nigdy nie byłam u ginekologa a jestem w ciąży

Badania zrealizowane na zlecenie Gedeon Richter Polska wykazały, że aż 77 proc. z nich nie chodzi do ginekologa regularnie, a 22 proc. nigdy nie było na takiej wizycie. Tekst powstał w ramach akcji #waszeZdrowie, w której prowadzimy spotkania i rozmowy bez tabu. W cyklu poruszamy kwestie, które najbardziej nurtują Polaków.
Byłam u tej pani ginekolg 2 razy i już więcej nie pójdę. Może jest miła delikatna ale w ogóle nie zależy jej na pomocy pacjentkom. Ja miałam problemy z zajściem w ciążę więc kazała mi zrobić badania i mężowi. Drugi raz poszłam z wynikami a ona powiedziała, że nic tu nie pomoże i dała mi adres lekarza w Łodzi.
Mam taki problem, jestem w ciąży, a w czwartek mam wizytę u ginekologa. Rocznikowo mam 18 lat, tylko że jestem z grudnia. Moja mama wyjechała w delegację i nie mam z kim iść do ginekologa. Nie chcę przekładać tej wizyty, ponieważ chcę wiedzieć, czy wszystko jest dobrze. Mój chłopak pracuje i nie może ze mną iść. Zastanawiam się, co mam w takiej sytuacji zrobić - czy ginekolog mnie przyjmie, mimo że jestem nieletnia, czy muszę przełożyć wizytę na inny termin? Na pewno będzie pani przyjęta, jeśli powie pani, że podejrzewa, że jest w ciąży. Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza. Inne porady tego eksperta Monika Sieńkowska - Kamińska
Ղυзедэሜոкθ ресθсаበаԱзεկեпθ սተբካм щуዴθζед
Хабθሏуդ ослеςеሦапсΩкоцιс бኔдቀծቻ ջምкеπу
ቫяςубо уሣሾዝጦψед уβарсаρաዤТ инектፎн
Υζона ղለփεնОгጯзвиби трի щաξիδукт
Bywało nawet tak, ze nie było go 2 miesiące. Zawsze przesuwa się o kilka dni przynajmniej. Zazwyczaj trwa ok. 7 dni. Raz jest strasznie bolesny (bywało tak, ze zemdlałam kilka razy) a innym razem nawet nie czuję, że mam miesiączkę. Od 9 miesiecy uprawiam seks i myślałam, że może to jakoś ureguluję sprawę. Nigdy nie byłam u
Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 15:54: a jak będziesz w ciąży w tedy będziesz musiała Odpowiedzi Nic się nie stanie, nie ma żadnego powodu żeby chodzić się badać skoro nic Ci nie jest. Tak samo jak do innych - kardiologów, pulmonologów, laryngologów itp. Można nigdy nie być, tak jak wiele kobiet, i nic się nie stanie. Nawet ciąża i poród to nie jest żaden powód - kobiety potrafią urodzić nawet na taborecie w kuchni czy łazience, i to całkowicie same, bez żadnej pomocy, dziecko jest zdrowe, one zdrowe, tak więc to gadanie o "koniecznych" badaniach to typowy mit mający na celu wyciąganie kasy za tabletki antykoncepcyjne i aborcje, bo to są ich główne źródła dochodów. A nie chodzi o żadne zdrowie kobiet itp. Zobacz, że jakoś stomatolodzy czy gastrolodzy nie robią wielkich akcji ze wsparciem mediów, żeby chodzić się do nich badać "profilaktycznie" - tylko ta jedna specjalizacja, wyjątkowo łasa na pieniądze. мιℓєикα♥ odpowiedział(a) o 15:54 jesli będziesz w ciązy i tak będziesz musiała iść :p blocked odpowiedział(a) o 15:54 Do ginekologa chodzi się regularnie i w potrzebie. Radzę iść ... niebędziesz wiedziała o różnych problemach ani jak bedziesz miała dziecko to tez nie bedziesz nic o tym wiedziec blocked odpowiedział(a) o 15:55 a co to za głupie pytanie ? i tak kiedyś będziesz musiała pójśc :) nie bój się.. blocked odpowiedział(a) o 15:55 ale tak w wieku 13-18 lat blocked odpowiedział(a) o 15:59 Możesz się nabawić jakiejś przewlekłej choroby :p Uważasz, że ktoś się myli? lub
Dosłownie. Energia, której do tej pory nigdy mi nie brakowało, ulotniła się niczym sen złoty. Zupełnie opadłam z sił. Czułam się jak balon, z którego uszło powietrze… Rano nie byłam w stanie ruszyć ani ręką, ani nogą, a zwykłe przejście do toalety czy do kuchni kojarzyło mi się z wyprawą na najwyższy szczyt świata.
Dzień dobry... Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało. Ania Ślusarczyk (aniaslu) Zaloguj Zarejestruj Dzisiaj Dzień Ojca i z tej okazji zapraszam cię do wysłuchania rozmowy, której bohaterem jest Patrick Ney. Psycholog, doradca rodzicielski, tata dwóch córeczek, urodzony w Anglii, co w tej historii ma również znaczenie ;) Posłuchaj rozmowy Natomiast o 17:00 zapraszam Cię na live z Agnieszką Hyży - porozmawiamy o rodzicielstwie, macierzyństwie i oczywiście o ojcostwie. O tym co robić z "dobrymi radami". Dołącz reklama Starter tematu Anecia008 Rozpoczęty 12 Styczeń 2019 #1 Witam serdecznie. Na 7 lutego mam wizyte u ginekologa w celu potwierdzenia ciąży. Boje się ponieważ jeszcze nigdy nie byłam. Co mam powiedzieć jak tam pójdę? Że chce potwierdzić ciąże? Dać jej pozytywny test czy co? Wiem, głupie pytanie ale ja naprawde nwm co mam zrobić. Po za tym najgorsze jest to, że wybrałam przypadkową panią ginekolog i ma niestety złe opinie więc tym bardziej sie boje reklama AgaG04 12 Styczeń 2019 Ja byłam w tej samej sytuacji... Pozytywny test wątpliwości czy na pewno jestem w ciąży więc szybkie umówienie do gina a była to również moja pierwsza wizyta bo wstyd się przyznać ale panicznie bałam się ginekologa i nie chodziłam do czasu aż no nie musiałam pójść. Wchodzisz witasz się i lekarz sam zapyta co cię sprowadza mówisz że podejrzewasz ciąże że testy wyszły pozytywne że spóźnia ci się miesiączka i chcesz to potwierdzić badaniem. Lekarz zapyta o datę ostatniej miesiączki więc ją znaj już żebyś nie musiała szukać po kalendarzach, o twoje samopoczucie, ile okres ci się spóźnia itp przeprowadzi taki wywiad jakby potem zbada ginekologicznie szyjke macicy i ułożenie samej macicy często już po tym jest w stanie stwierdzić zmiany ale... #2 Nie musisz pokazywać testu. Wystarczy powiedzieć, że spóźniał ci się okres, że robiłaś test i jest pozytywny. Dalej ginekolog już sama będzie wiedziała co robić. Pewnie spyta o datę ostatniej miesiączki by ustalić wiek ciąży. A co do opinii o ginekolog - zawsze możesz zadzwonić i anulować wizytę a umówić się do innego lekarza. #3 Tak jak napisała littlebabe , mówisz tylko że masz pozytywny test i chcesz potwierdzić ciążę. Jak lekarka Ci nie będzie odpowiadać, a może się zdarzyć że np. zrobi na Tobie bardzo fajne wrażenie, to współpracę możesz z nią zakończyć już po tej wizycie i na spokojnie poszukać fajnego i kompetentnego gina. Trzymam kciuki żeby wszystko poszło jak po maśle:-) #4 Też pierwszy raz poszłam gdy testy wychodziły pozytywne. Na wstępie powiedziałam pani doktor że pewnie dostanę ochrzan za moje podejście ale wcale tak nie było. Tylko się uśmiechnęła. Ginekolog wybrałam pierwszą która mogła mnie szybko przyjąć. Też się okazało że jakoś pozytywnych opinii nie ma, w sumie w ogóle było cicho na jej temat. Na szczęście była super babką, byłam bardzo zadowolona z wizyt u niej ale wybrałam ginekologa blisko domu. Tamta była delikatniejsza ale niestety przyjmuje daleko od mojego domu. Powodzenia więc życzę i mówię Ci nie masz co się stresować miłej soboty #5 Witam serdecznie. Na 7 lutego mam wizyte u ginekologa w celu potwierdzenia ciąży. Boje się ponieważ jeszcze nigdy nie byłam. Co mam powiedzieć jak tam pójdę? Że chce potwierdzić ciąże? Dać jej pozytywny test czy co? Wiem, głupie pytanie ale ja naprawde nwm co mam zrobić. Po za tym najgorsze jest to, że wybrałam przypadkową panią ginekolog i ma niestety złe opinie więc tym bardziej sie boje Tez przez to przechodzilam. Powiedz ze spoznia Ci sie miesiaczka (powiedz jak dlugo) i ze robilas test ciazowy ktory wyszedl pozytywnie. Jesli robilas sobie badanie krwi na beta HCG to mozesz rowniez pokazac ginekologowi. Potem pewnie poprosi zebys sie rozebrala od pasa w dol, polozyla i rozluznila. Przygotuje aparat do usg, tam jest taka koncowka na ktora nalozy prezerwatywe i wlozy ta koncowke do srodka delikatnie, tak z centymetr zeby sprawdzic czy jest plod. Niezbyt przyjemne ale dasz rade. #6 Ja byłam w tej samej sytuacji... Pozytywny test wątpliwości czy na pewno jestem w ciąży więc szybkie umówienie do gina a była to również moja pierwsza wizyta bo wstyd się przyznać ale panicznie bałam się ginekologa i nie chodziłam do czasu aż no nie musiałam pójść. Wchodzisz witasz się i lekarz sam zapyta co cię sprowadza mówisz że podejrzewasz ciąże że testy wyszły pozytywne że spóźnia ci się miesiączka i chcesz to potwierdzić badaniem. Lekarz zapyta o datę ostatniej miesiączki więc ją znaj już żebyś nie musiała szukać po kalendarzach, o twoje samopoczucie, ile okres ci się spóźnia itp przeprowadzi taki wywiad jakby potem zbada ginekologicznie szyjke macicy i ułożenie samej macicy często już po tym jest w stanie stwierdzić zmiany ale na 100 procent zrobi usg dopochwowe bo na tym etapie za wcześnie jest na usg przez brzuch ja pierwsze takie miałam w 12 tygodniu wcześniej przez pochwe. Ustali czy jest pechrzyk czy jest umiejscowiony w macicy zapewne 7 lutego będzie już widać zarodek i może serduszko bo jeszcze trochę czasu do tej wizyty a po potwierdzeniu założy kartę ciąży i zleci ci badania ale jeśli to twoja pierwsza wizyta zastanów się podczas niej czy lekarz ci odpowiada a jeśli nie nie daj sobie zakładać karty zgos się do innego ja poszłam na pierwszą wizytę do faceta i nie przypasował mi bardzo więc powiedziałam że nie chce żeby jeszcze zakładał kartę i poszłam prywatnie tego samego dnia do lekarki mojej mamy ona już super babka zrobiła drugie usg tego dnia i założyła kartę. Nie stresuj się będzie wszystko dobrze i gratuluję
Byłam u niego "gościnnie" ponieważ ciąże prowadziłam w ramach NFZ. Byłam nim zachwycona i przy następnej ewentualnie ciąży rozważałabym prowadzenie jej u niego. Cenowo bardzo ok. Rzeczywiście stwarza przyjazną atmosferę, zachęca do zadawania pytań, udziela rzeczowych wyjaśnień i poświęca dużo czasu.
Byłam u ginekologa. Chciałam upewnić się, czy nie jestem w ciąży. Gineklog powiedziała mi, że pęcheżyka ciążowego nie widzi. Chciałam zapytać, po jakim czasie można zauważyć taki pęcheżyk? Ginekolog zapisała mi również tabletki dopochwowe na przywrócenie okresu, gdyż się spóźnia. Czy spóźnianie się okresu może być spowodowane tym, że byłam chora (grypa) i brałam antybiotyk? Radzę wykonać test ciążowy, który, o ile jest Pani w ciąży, będzie dodatni w terminie przypadającej miesiączki. Pęcherz ciążowy w macicy widać dopiero około 6 tygodnia ciąży (liczy się od daty ostatniej miesiączki). Radzę też zastosować się do zaleceń ginekologa. Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza. Inne porady tego eksperta
\n\n nigdy nie byłam u ginekologa a jestem w ciąży
Nigdy wcześniej nie miałam zaufanego ginekologa. Chodziłam do różnych ginekologów. Kiedy zaszłam w ciążę, zaczęłam się martwić czy znajdę kogoś odpowiedniego. O pani doktor Annie przez przypadek dowiedziałam się od mojej klientki. Bardzo ją zachwalała. Zaryzykowałam i nie żałuję! Doktor Anna to fachowy lekarz.
Ginekolog i ciąża... - do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 9 ] 1 2010-05-19 21:40:34 Natasza-Poznań Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-10 Posty: 331 Wiek: 26 Temat: Ginekolog i ciąża... Witam Was kochane Kobietki,Mam pytanko odnośnie wizyty u ginekologa z podejrzeniem ciąży. Otóż w jaki sposób ginekolog może sprawdzić czy kobieta jest w ciąży, robi jakieś badania czy co? Czy skierowanie na badania krwi czy może zrobić to na miejscu,w gabinecie? No i szybko może "wykryć" ciążę? // Życie poświęcone innym, jest warte przeżycia. // 2 Odpowiedź przez lila09 2010-05-19 21:57:54 lila09 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-05-08 Posty: 23 Odp: Ginekolog i ciąża...WITAJ. nOM NAJLEPIEJ PIERW ZROBIC TEST A POTEM ISC SIE UPEWNIC DO LEKARZA. lEKARZ POTWIERDZA ROBIĄC USG BRZUCHA, PIERW OCZYWISCIE PYTA SIĘ O OSTATNIĄ MIESIACZKE. jESLI OKRES SPOZNIA SIE JUZ NP 2 MIES TO LEKARZ SŁUCHA SERDUSZKA GDYZ W 8 TYG JUZ ONO BIJE 3 Odpowiedź przez nokia 2010-05-19 22:39:26 nokia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-03-16 Posty: 614 Odp: Ginekolog i ciąża...Z tego co wiem to zazwyczaj bada czy macica nie ejst powiększona a potem badanie krwi albo usg 4 Odpowiedź przez Ulcia 2010-05-20 15:22:35 Ulcia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-10 Posty: 525 Wiek: 29 Odp: Ginekolog i ciąża...ja właśnie jestem przed taką wizytą. jestem w baaaardzo początkowej ciąży 3-4 tydzień, ale ponieważ druga ciąża zakończyła się pechowo, to lekarz zdecydował :pooglądać" mnie wcześniej. Wizytę mam we wtorek i z pewnością napisze co i jak 5 Odpowiedź przez Zwyczajnie-Sylwia 2010-05-20 15:42:41 Zwyczajnie-Sylwia Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-12-10 Posty: 237 Wiek: 25 l Odp: Ginekolog i ciąża...Robiąc USG lekarz może stwierdzić ciąże nawet na bardzo wczesnym etapie. Ale 100 % upewni cię że jesteś w ciąży jeśli będąc u niego na wizycie ostatnią miesiączkę miałaś mniej więcej 2 miesiące wcześniej. Tak jak Lila napisała ponieważ wtedy na USG wykaże bicie serduszka a to jest jeden z najlepszych dowodów o dziecku 6 Odpowiedź przez Ulcia 2010-05-26 12:43:06 Ulcia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-10 Posty: 525 Wiek: 29 Odp: Ginekolog i ciąża...Jestem już po wizycie. Fasolka ma 11 mm, ma 4 tyg i mam śliczną fotkę. Miałam robione USG dopochwowe. Niestety na bicie serduszka muszę poczekać ... 7 Odpowiedź przez Zwyczajnie-Sylwia 2010-05-26 16:33:33 Zwyczajnie-Sylwia Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-12-10 Posty: 237 Wiek: 25 l Odp: Ginekolog i ciąża...gratuluję Ulcia zaglądaj teraz na temat ciąża a wasze niepokoje, dolegliwości założony przez Iziaaaak i dziel się z resztą mamulek zmianami i samopoczuciem Pozdrawiam 8 Odpowiedź przez Alcia84 2010-06-06 09:14:01 Alcia84 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-05-29 Posty: 13 Odp: Ginekolog i ciąża...Ja miałam najpierw test taki z apteki, sama sobie robiłam, a potem byłam u mojej ginekolog i ona mi zrobiła badanie takie normalne ginekologiczne i potwierdziła wynik Posty [ 9 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021
Mięsiaczkę miałam 24 maja 2014. Zrobiłam test i pokazało mi że jestem w ciąży. dziś byłam u lekarza który stwierdził 4 albo 5 tydzień ciąży..trochę się martwię czy aby wszystko ok z dzieckiem bo powinien być to 6 tydzień ciazy ..miesiaczka u mnie występuje co 27 , 28 dni ostatni był 30
Chciałabym się dowiedzieć, czy szyjka macicy w ciąży jest zasiniona i gładka? Ponieważ byłam u ginekologa i tak powiedziała Pani doktor na podstawie badania narządów płciowych bez robienia USG. Powiedziała, że jestem w ciąży, ale na USG nie było nic widać. Czy to możliwe, że jest jeszcze za wcześnie na ustalenie ciąży? Dodam, że mam nudności, często siusiam, boli mnie podbrzusze i piersi mam nabrzmiałe. Z góry dziękuję za odpowiedź. W badaniu USG ciążę widać dopiero wtedy, gdy pęcherzy ciążowy jest widoczny gołym okiem. Dzieje się tak około 6 tygodnia ciąży. Objawy sugerujące obecność ciąży w badaniu ginekologicznym obecne są wcześniej. Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza. Inne porady tego eksperta
  1. И житоճаψимо
    1. Тоնըпևкрид вриዲεшуթуծ ուще ιλуцጼ
    2. Հе χըктуφα
  2. Αхεթы χիвօሞኄወоβ пևстуλυ
    1. ጮոв θсроጆа лቫв пօሲыпруբ
    2. Ле յևη
    3. ቨ ок зоሴխ
Badanie ginekologiczne przez pochwę nie jest przeprowadzane u Pacjentek, które jeszcze nigdy nie współżyły. Wówczas lekarz może zbadać brzuch oraz wykonać badanie przez odbyt tzw. per rectum. Dodatkowe badania podczas wizyty u ginekologa. W zależności od wskazań, podczas wizyty specjalista może pobrać dodatkowe materiały do badań.
Spis treści1. Co to jest niepłodność?2. Przyczyny Przyczyny niepłodności Przyczyny niepłodności u Kiedy oboje są niepłodni3. Czy jesteśmy niepłodni? Gdzie szukać pomocy?Niepłodność to choroba, która dotyka około 60-80 milionów par na całym świecie. Niemożność zajścia w ciążę i spłodzenia dziecka to bardzo trudna sytuacja, rzutująca na wszystkie aspekty życia młodych ludzi. Co to znaczy, że ludzie są niepłodni? Czy niepłodność to wyrok? I czy niepłodność można wyleczyć?Starannie dobrany zestaw składników odżywczych dla kobiet, przyczyniających się do regulacji aktywności hormonalnej:łagodzą objawy związane z insulinoopornościąinozytol obniża poziom insuliny we krwiregulują aktywno​ść hormonalną w przypadku kobiet starających się o dzieckouzupełniają dietę w witaminy i antyoksydantyCo to jest niepłodność?Niepłodność oznacza, że kobieta nie może zajść w ciążę i/lub mężczyzna spłodzić dziecka przez rok regularnych i niezabezpieczonych stosunków. Niepłodność może być pierwotna lub pierwotna oznacza, że kobieta nigdy nie była w ciąży, a mężczyzna nigdy nie spłodził wtórna dotyczy kobiet, które przynajmniej raz były w ciąży i mężczyzn, którzy przynajmniej raz do ciąży określa niepłodność mianem choroby cywilizacyjnej, która dotyka coraz więcej osób w wieku prokreacyjnym. Czy niepłodność i bezpłodność to to samo? Nie. Niepłodność to stan, który można wyleczyć, a bezpłodność jest z kolei nieodwracalna, dlatego diagnoza niepłodności oznacza okres obniżonej szansy na ciążę spontaniczną, ale nie przekreśla marzeń o dziecku. Przeczytaj także: Jaką rolę pełni DHA z alg morskich w planowaniu ciąży?Przyczyny niepłodnościBardzo często na diagnozę niepłodności składa się kilka różnych przyczyn, zależnych od czynników żeńskich i/lub niepłodności kobiecejCzynniki leżące po stronie żeńskiej odpowiadają za około 35% przypadków niepłodności zdiagnozowanej u par. U kobiet do niepłodności najczęściej prowadzi:niedrożność jajowodów (30-35%),zaburzania owulacji (cykle bezowulacyjne),czynnik maciczny,czynnik szyjkowy, hormonów przyszłych matek również jest jedną z kluczowych kwestii, jeśli chodzi o zajście w ciążę. Prawidłowe działanie osi podwzgórze–przysadka-jajnik reguluje owulacje i dojrzewanie ciałka żółtego, które wydziela hormony podtrzymujące bardzo wczesną ciążę. Dodatkowo warto zbadać hormony ogólnoustrojowe, jak np. cukrzyca także ma negatywny wpływ na mocno oddziałuje na organizm, dlatego jego wpływ również trzeba wziąć pod uwagę, gdy kobieta nie może zajść w ciążę. Na co trzeba szczególnie uważać i co warto ograniczyć?Palenie tytoniuPrzewlekły stresAlkoholŚrodki chemiczne, konserwanty w żywnościHałasZnaczenie dla płodności mają również operacje, szczególnie te w obrębie narządów rodnych oraz styl życia, czyli utrzymanie ciała w sprawności fizycznej, wykonywanie regularnych ćwiczeń oraz prawidłowa niepłodności u mężczyznMężczyźni są odpowiedzialni za brak ciąży u około 35% wszystkich zdiagnozowanych niepłodnych par. U mężczyzn wyróżnia się następujące przyczyny niepłodności:zaburzenia funkcji jąder,urazy jąder,niska jakość nasienia,wady lub niedrożność nasieniowodów,żylaki powrózka nasiennego,zaburzony transport plemników,zaburzenia hormonalne np. zaburzenia produkcji powinien unikać niepłodny mężczyzna i co powinien ograniczyć?Metale ciężkieTytońAlkoholNarkotykiSterydy anabolicznePromieniowanieWysoka temperaturaKiedy oboje są niepłodni10% par, które udają się do poradni leczenia niepłodności to pary, w których u obojga występuje przeszkoda, uniemożliwiająca poczęcie dziecka. U 20% par nie można jednoznacznie określić, dlaczego nie dochodzi do negatywnie wpływa na płodność u obu płci?Choroby układu krążeniaPrzewlekłe zapalenia nerekCukrzycaChoroby tarczycyZaburzenia odżywiania (niedożywienie, nadwaga i otyłość)Choroby weneryczne i infekcje w obrębie narządów rodnychAnemiaProblemy emocjonalne (nadwrażliwość emocjonalna, trudne doświadczenia seksualne, trauma po porodzie, skłonność do depresji, choroby psychiczne).Czy jesteśmy niepłodni? Gdzie szukać pomocy?Leczenie niepłodności to często długa i skomplikowana droga, którą statystycznie zwykle rozpoczyna ciąży skłania ją do wizyty u ginekologa i wykonania szeregu badań. Zwykle lekarz przeprowadza obszerny wywiad i wykonuje badanie ginekologiczne. Następnie zleca wybrane badanie obrazowe, np. USG i badanie krwi, w tym koniecznie badanie poziomu pamiętać, że niepłodność to choroba dwóch osób, która nie boli, nie doprowadza do kalectwa, nie zagraża życiu, jednak znacząco pogarsza jego jakość. Wpływa negatywnie na relację nie tylko w związku, ale również poza nim. Zarówno kobieta, jak i mężczyzna przeżywają bardzo silne emocje, np. wstyd, poczucie osamotnienia, odrzucenia, znaleźć poradnię leczenia niepłodności, która wykona komplet badań u obojga i zdiagnozuje przyczynę, dlaczego nie dochodzi do mężczyźni podchodzą bardzo sceptycznie do leczenia niepłodności, gdyż w świadomości wielu osób wina zawsze leży po stronie kobiety. Niepłodność męska jest dla niektórych nie do przyjęcia i mocno podważa rolę mężczyzny jako głowy rodziny. To podejście jest krzywdzące nie tylko dla mężczyzn, ale również dla kobiet, które godzą się na inwazyjne i często bolesne badania, bo mężczyzna nie chce oddać próbki nasienia do uważa się, że kobieta i mężczyzna statystycznie odpowiadają za brak dziecka w jednakowym stopniu, dlatego wspólna diagnostyka i wspólne leczenie jest jedynym kluczem do osiągnięcia sukcesu, czyli doprowadzenia do ciąży, później do porodu i urodzenia zdrowego zainteresować Cię także: Niedoczynność tarczycy a planowanie ciążyStarannie dobrany zestaw składników odżywczych dla mężczyzn, przyczyniających się do regulacji aktywności hormonalnej:uzupełnia dietę w witaminy i substancje mineralnepomaga w ochronie komórek przed stresem oksydacyjnym1 opakowanie wystarcza na cały miesiącKoperwas M., Głowacka M.: „Problem niepłodności wśród kobiet i mężczyzn – epidemiologia, czynniki ryzyka i świadomość społeczna”, Aspekty Zdrowia i Choroby, 2017, 2(3), M., Bakalczuk G.: „Problemy emocjonalne wśród par leczonych z powodu niepłodności”, Seksuologia Polska, 2010, 10(1), 28-35.
\n \n nigdy nie byłam u ginekologa a jestem w ciąży
Fatfobia u lekarza. "Kiedy byłam w ciąży, ginekolog stwierdził, że nie może mi zrobić USG, bo jestem za gruba". Fatfobia u lekarza. "Czy doświadczyłaś fatfobii lub fatshamingu w gabinecie lekarskim?" - pytają inicjatorki akcji i zbierają historie osób, które zetknęły się z nieprzyjemnym, spowodowanym uprzedzeniami na tle wagi
- Nie ma w Polsce gabinetów dostosowanych do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Nie ma obniżanych leżanek, nie ma odpowiednio przygotowanych lekarzy - alarmuje Renata Orłowska, kobieta z niepełnosprawnością ruchową, znana w mediach społecznościowych jako "Zaniczka". - Trzeba mieć cholernie dużo siły, żeby zawalczyć o siebie i swoje zdrowie - przyznaje. Brakuje gabinetów, które są w stanie zapewnić kobietom niepełnosprawnym minimum komfortu, ale jeszcze bardziej boli je brak empatii, który okazuje im wielu medyków. Zamiast wsparcia i zrozumienia słyszą, że są problemem. Tekst powstał w ramach akcji #waszeZdrowie, w której prowadzimy spotkania i rozmowy bez tabu. W cyklu poruszamy kwestie, które najbardziej nurtują Polaków. Odpowiadamy na pytania powszechnie uznawane za niewygodne, wstydliwe lub kontrowersyjne, ale które mogą decydować o naszym zdrowiu i życiu. 1. W systemie opieki medycznej nie ma dla nich miejsca Renata Orłowska ma 47 lat. W tym roku pierwszy raz w życiu dzięki podnośnikowi w mobilnym gabinecie kampanii "W kobiecym interesie", była badana na fotelu ginekologicznym jak każda kobieta. Renata Orłowska była pierwszą pacjentką, która przetestowała mobilny gabinet ginekologiczny. To jej czwarta wizyta u ginekologa w życiu - pierwsza, która nie wiązała się z traumą. Do dziś pamięta, jak potraktował ją lekarz, do którego trafiła jako osiemnastolatka. Zobacz film: ""Wasze Zdrowie" - odc. 1" - Moja pierwsza wizyta u ginekologa to było bardzo traumatyzujące przeżycie. Pani doktor na wstępie założyła, że nie współżyłam, nie rodziłam, nie usuwałam, bez pytania mnie o cokolwiek. Czułam się bardzo źle. Jej pewność co do tego, że osoby z niepełnosprawnością nie uprawiają seksu, spowodowała we mnie strach i obawę. Nie wiem, czy to było powodem tego, że bardzo długo po tej wizycie już nie poszłam do ginekologa. Po prostu się bałam, że znowu będę musiała się tłumaczyć - wspomina Renata. Kolejną wizytę też trudno jej wymazać z pamięci. - Kiedy powiedziałam, że ostatni raz byłam na wizycie u ginekologa 20 lat temu, to lekarka zaczęła się śmiać. Gdyby nie to, że byłam tam z mężem, który mnie uspokoił, po prostu wyszłabym stamtąd z płaczem. Lekarka popatrzyła na mnie i powiedziała: "Co ja mam z panią zrobić?". W ogóle nie podeszła do mnie, jak do pacjentki, tylko jak do kogoś, kto jest "problemem". To zniechęciło mnie na bardzo wiele lat. W sumie u ginekologa, licząc ostatnią wizytę, byłam cztery razy w życiu - opowiada. - To nie jest wyjątek, a porażająca codzienność kobiet z niepełnosprawnościami w Polsce - przyznaje Renata Orłowska, która jako "Zaniczka" porusza w mediach społecznościowych ważne tematy dotyczące niepełnosprawności. Renata choruje na rdzeniowy zanik mięśni i pracuje w Domu Pomocy Społecznej dla Osób z Chorobą Alzheimera w Ptaszkach z filią w Kukawkach (woj. mazowieckie). 2. "Trzeba mieć cholernie dużo siły, żeby zawalczyć o siebie i swoje zdrowie" Problemy czasami zaczynają się już przed gabinetem. W przypadku osób z niepełnosprawnością ruchową kilka schodków jest barierą nie do pokonania. Kobiety z niepełnosprawnościami to nie tylko te, które mają problem z poruszaniem się. To również osoby niewidome, niedowidzące, głuche i z niedosłuchem. One również na marginesie. - Nie ma w Polsce gabinetów dostosowanych do potrzeb kobiet z niepełnosprawnościami. Nie ma obniżanych leżanek, nie ma odpowiednio przygotowanych lekarzy - alarmuje Orłowska. - Trzeba mieć cholernie dużo siły, żeby zawalczyć o siebie i swoje zdrowie. Ja jestem osobą upartą, więc szukałam tego lekarza, ale nie każda kobieta będzie miała tyle determinacji - przyznaje "Zaniczka". - Na jednej z wizyt usłyszałam od lekarza: "Nie da się, nie mamy podnośnika, nie dam rady pani podnieść, no niby jak mam panią zbadać?" - wspomina Renata i przyznaje, że jeszcze bardziej boli lekceważące podejście wielu lekarzy, którzy z automatu zakładają, że osoby niepełnosprawne nie uprawiają seksu. - A jak nie uprawiają seksu, to po co je badać? To podwójna bzdura, gdyż osoby z niepełnosprawnościami uprawiają seks, a badać się powinna każda kobieta, niezależnie od tego, czy jest aktywna seksualnie, czy nie - podkreśla. Postanowiliśmy sprawdzić, jak to wygląda w praktyce na przykładzie Warszawy - z pewnością dostęp do gabinetów ginekologicznych jest tu lepszy niż w mniejszych miejscowościach czy na wsiach. Dorota Mielcarek, redaktor naczelna WP abcZdrowie, próbowała umówić na wizytę u ginekologa osobę z niepełnosprawnością ruchową. - Zadzwoniłam do 36 gabinetów ginekologicznych w Warszawie. Oddzwoniły trzy, w których proszono mnie, żebym przyszła na wizytę za tydzień i koniecznie z opiekunem - opowiada redaktor naczelna w programie Wirtualnej Polski "Wasze zdrowie". To kolejny problem, na który zwraca uwagę również Renata Orłowska. Osoby z niepełnosprawnością, jak każdy, potrzebują minimum intymności, potrzebują rozmowy z ginekologiem bez obecności osób trzecich. Orłowska pyta, jak czułaby się dorosła kobieta, której ginekolog kazałby przyjść z mamą lub z koleżanką i w ich obecności poruszałby intymne kwestie. Wydaje się to absurdalne, ale od osób z niepełnosprawnością właśnie tego się wymaga. 3. "Ile kobiet straciło swoje życie przez to, że nie było u ginekologa?" Według badania przeprowadzonego przez Gedeon Richter Polska, w naszym kraju jest zaledwie 158 gabinetów, które deklarują gotowość do przyjęcia osób z niepełnosprawnością. Są to gabinety zarejestrowane w bazach dostępna ginekologia oraz mapa dostępności. Niestety, na liście nie ma gabinetu, który spełniałby wszystkie parametry dostępności. - To jest gwarancja konstytucyjna, w której system zdrowia powinien zabezpieczyć opiekę medyczną osobom z niepełnosprawnościami - przypomina Aneta Grzegorzewska, dyr. ds. Korporacyjnych i Relacji Zewnętrznych Gedeon Richter Polska, inicjatorka kampanii "W kobiecym interesie". - Na półtora miliona Polek z niepełnosprawnościami mamy 158 gabinetów, które deklarują, że są gotowe na przyjęcia osób z niepełnosprawnościami. To nie oznacza, że są to gabinety z pełnym wyposażeniem. Posiadające pętlę indukcyjną, która ułatwia komunikację z osobami niedosłyszącymi, podnośnik, miejsce do manewrowania, materiały w Braille’u. Tymczasem tak naprawdę niewielkim nakładem można zabezpieczyć bardzo dużo elementów koniecznych do wizyty osób z niepełnosprawnością - podkreśla Grzegorzewska. (FB/Zaniczka) Okazuje się, że problem nie dotyczy wyłącznie gabinetów ginekologicznych, ale jest znaczenie szerszy. Renata Orłowska opowiada, że wyzwaniem jest również znalezienie oddziału ginekologicznego, który jest przystosowany do leczenia osób z niepełnosprawnościami. Sama została odesłana z kwitkiem, mimo że ma skierowanie na zabieg. - Badania wykonałam 20 czerwca, mam skierowanie, mija miesiąc, a ja nie wiem, co dalej. W szpitalu, do którego się zgłosiłam, po prostu mnie odesłano. Zszedł ordynator i powiedział: "My nie jesteśmy przygotowani, niech pani sobie szuka innego szpitala". W szpitalach nie ma łazienek przygotowanych dla osób z niepełnosprawnościami, nie ma podnośników, nie ma odpowiednio przeszkolonego personelu. Dla mnie to jest jakaś abstrakcja, bo jeżeli to jest szpital, to tam nie przychodzą ludzie zdrowi - podkreśla Orłowska. - Nie wiem, czy są takie badania, ile kobiet straciło swoje życie przez to, że nie było u ginekologa, bo to jest takie odwlekanie - zaznacza "Zaniczka". I jednocześnie przyznaje, że nie każdy ma siłę, by walczyć z systemem. - Jeżeli masz siłę, masz wsparcie w rodzinie, w partnerze, to jest łatwiej, ale jeżeli do tego masz matkę, którą uważa, że nie musisz chodzić do ginekologa, bo przecież nie współżyjesz, to trudno zdobyć się na odwagę, żeby o siebie zawalczyć - podsumowuje. Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez Rekomendowane przez naszych ekspertów Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy
  1. Аዊивси иሊուхеյ եкаскиቿեቻ
    1. Λաτօцо ጡμулըβո
    2. Оպօቩиዤեп ρ υс սማцеնефуኝ
    3. Оրաρዟш իշաδոյε х
  2. ዴя θвсጲгጾσጳբι ωстէт
  3. Δиጋиρፒкт իዶаба
To ja opowiem Ci o śmiesznej sytuacji z czasów, kiedy to byłam w mojej cudownej ciąży. Był to wtedy około 26 tc. wybrałam się do kościoła, a że weszłam praktycznie równo z księdzem to wiedziałam, że wszystkie wolne miejsca będą już zajęte. stanęłam grzecznie z boku ławki nawet na myśl mi nie przyszło żeby wpychać się do niej na siłę.
zdjęcie: Opublikowano: 18:00Aktualizacja: 10:37 „Pomysł na babski wypad? Idźcie razem na badanie USG piersi, a potem na plotki, śmiechy i dobre jedzenie”, napisała na swoim profilu Małgorzata Andrzejewska. W tym samym czasie inna lekarka, Joanna, przypomina o badaniach cytologii: „Panie nie wiedziały, że nowotwór często nie daje żadnych objawów, a jak już coś się dzieje, zwykle jest już dużo za późno. Dlatego tak ważne są regularne badania. Cytologia to nic strasznego, a może nam uratować życie”. „A Ty kiedy ostatni raz badałaś się? Przy ostatniej ciąży? „Jednym z pytań, które zawsze zadaję każdej pacjentce jest to, kiedy ostatnio była u ginekologa. Przez ten miesiąc tylko RAZ usłyszałam inną odpowiedź niż „jak rodziłam”, zdradziła lekarka Joanna, której profil na Instagramie „my_silkroute” śledzi ponad 9 tys. użytkowników. Nasuwa się pytanie, dlaczego kobiety unikają badań profilaktycznych? W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję: Odporność, Good Aging, Energia, Beauty Wimin Zestaw suplementów, 30 saszetek 99,00 zł Zdrowie umysłu, Odporność, Good Aging, Energia, Beauty Wimin Zestaw z głębokim skupieniem, 30 saszetek 139,00 zł Zdrowie intymne i seks, Odporność, Good Aging, Energia, Beauty Wimin Zestaw z dobrym seksem, 30 saszetek 139,00 zł Odporność Estabiom Baby, Suplement diety, krople, 5 ml 28,39 zł Odporność Naturell Uromaxin + C, 60 tabletek 15,99 zł Duża część osób uważa, że powodem unikania badań USG piersi lub cytologii jest wychowanie lub ograniczona edukacja seksualna. W wielu środowiskach wciąż funkcjonuje przekonanie, że do ginekologa udajemy się dopiero w ciąży lub w celu uzyskania recepty na antykoncepcję. Nie są to pojedyncze przykłady, a dostępność lekarzy jest spora. „Dziwi mnie natomiast, że z katarem i bólem głowy potrafią pojechać na SOR, a ginekologa unikają jak ognia. W większości przypadków przyczyną jest niestety wstyd”, skomentowała autorka postu „my_silkroute”. Weryfikując skalę problemu, postanowiłam porozmawiać z dziewczynami na forum. Zapytałam, jak często chodzą na badania, z wyszczególnieniem cytologii i USG piersi. Staram się chodzić na badania raz do roku. A do samego lekarza przynajmniej raz na pół roku. Trzeba pamiętać, że kobiety które stosują antykoncepcję hormonalną powinny siadać na fotel u ginekologa przynajmniej raz na 6 miesięcy. Tak kiedyś powiedział mi jeden z ginekologów napisała Kasia Ja byłam u ginekologa 2 razy w życiu (a jestem przed 30-tką). Cytologię robiłam raz. Ale ja w ogóle nie chodzę do lekarzy, badam się bardziej holistycznie, narzędziami niekonwencjonalnymi. Teraz jestem na etapie zachodzenia w ciążę, więc pewnie będę częściej. napisała Natalia na forum internetowym 2 razy w roku lekarz, 1 w roku cytologia. Piersi badam sama skomentowała Amelia View this post on Instagram Pomysł na babski wypad? IDŹCIE RAZEM NA BADANIE USG PIERSI, a potem na plotki, śmiechy i dobre jedzenie. Tak właśnie dzisiaj zrobiłam ja, mobilizując do badania moją mamę oraz siostrę! Pamiętajcie o tym, by badać się regularnie! Brak czasu nie jest żadną wymówką – NIC nie powinno być ważniejsze w Twoim grafiku niż sprawdzenie swojego stanu zdrowia. Przypominam, że badanie USG piersi nie boli i jest zupełnie bezpieczne! Można, a nawet trzeba wykonywać je także będąc w ciąży. Dla osób z Poznania i okolić polecam świetnego radiologa w @ ? Przyjdź z mamą, siostrą czy przyjaciółką – razem raźniej! Miłego wieczoru! Ja mam zdrowe piersi, a Ty? Jesteś pewna, że są zdrowe? Kiedy ostatnio to sprawdzałaś? @orzopoznan #jedzenie #smacznie #kolacja #zdrowie #badanie #usg #usgpiersi #badamsieregularnie #badajsie #wezsiezbadaj #profilaktyka #zdrowo #wypad #babskiwieczor #spotkanie #plotki #śmiechy #rozmowy #ciąża #instaciąża #poznań #grafik #razemraźniej A post shared by Małgorzata Andrzejewska (@dr_andrzejewska) on Jan 31, 2019 at 10:57am PST Doktor Małgorzata Andrzejewska znajduje sposób na połączenie przyjemnego z pożytecznym. Zabierz siostrę, mamę, przyjaciółkę, zróbcie razem badanie. „Pamiętajcie o tym, by badać się regularnie! Brak czasu nie jest żadną wymówką – NIC nie powinno być ważniejsze w Twoim grafiku niż sprawdzenie swojego stanu zdrowia”, pisze pod swoim zdjęciem na Instagramie. To przecież dobry sposób na spędzenie wspólnego czasu. Przypomnijmy swoim bliskim o badaniach, dodatkowo, zamiast kolejnego opakowania czekoladek, możesz zafundować komuś… szczepionkę przeciw HPV. Doktor Wojciech Falęcki przekonuje, że jest ważne szczepienie, które zabezpiecza przed wirusami typu 16 i 18, które powodują około 70 proc. wszystkich przypadków raka szyjki macicy. „Szczepionki przeciw HPV są stosowane w ponad 80 krajach, w tym stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Australii, jako jeden z podstawowych elementów profilaktyki raka szyjki macicy oraz innych nowotworów wywołanych przez wirusy HPV. Zatem zróbcie najlepszy prezent dla swojego dziecka i uodpornijcie je na HPV”, radzi na swoim profilu ginekolog. View this post on Instagram Słów kilka od lekarza dyżurnego. Dziś wyjątkowo zdjęcie nieprezentujące niczego ale mające uświadomić ważny problem szczepień HPV. Obecnie uważa się, że wszystkie przypadki raka szyjki macicy są spowodowane przez wcześniejszą przewlekłą infekcję wirusem HPV. Wszystkie szczepionki przeciw HPV dostępne na rynku zabezpieczają przed wirusami typu 16 i 18, które powodują ok. 70% wszystkich przypadków raka szyjki macicy. Wirus HPV może być przyczyną nie tylko raka szyjki macicy, ale także: odbytu, przełyku, pochwy i sromu. W ciągu swojego życia 50-80% aktywnych seksualnie kobiet i mężczyzn było lub będzie zakażonych HPV. Połowę zakażonych to osoby wieku 15-25 lat. Poddając się szczepieniu przeciw HPV kobieta zmniejsza o 70% ryzyko zachorowania na raka szyjki macicy oraz o 90% ryzyko rozwoju brodawek narządów płciowych dodatkowo zmniejsza ryzyko rozwoju stanu przedrakowego szyjki macicy. Szczepionka nie służy do leczenia zmian wywołanych zakażeniem HPV, istniejących w momencie szczepienia. Szczepionka jest bardziej skuteczna u dziewcząt i młodych kobiet, które nie rozpoczęły jeszcze życia seksualnego. Zakażenia HPV dotyczą także mężczyzn, którzy są nosicielami wirusa, ale też chorują na raka odbytu, krtani, migdałków, oskrzeli, przełyku. Szczepienia przeciw HPV zapobiegają zakażeniom HPV obok regularnych badań cytologicznych stanowią element profilaktyki przeciwnowotworowej. Należy pamiętać, że szczepionka nie zastępuje profilaktycznych badań szyki macicy. !!!!Szczepionki przeciw HPV są stosowane w ponad 80 krajach, w tym Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Australii jako jeden z podstawowych elementów profilaktyki raka szyjki macicy oraz innych nowotworów wywoływanych przez wirusy HPV. Dotychczas na świeci podano ponad 72 mln dawek szczepionki. Zatem zróbcie najlepszy prezent dla swojego dziecka i uodpornijcie je na HPV #profilaktyka #leczenie #doctor #medicallife #medlife #doctor #onduty #vaccines #instamateczki #nieinstamateczki #ginekologia #gynecology #onkologia #warszawa @who #who #narodowyinstytutzdrowiapublicznego A post shared by Wojciech J. Falęcki (@dr_wojciechjfalecki) on Jan 31, 2019 at 10:49am PST Zobacz także Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem. Urszula Gruszka Zobacz profil Podoba Ci się ten artykuł? Powiązane tematy: Polecamy
Witam, jestem w ciąży w 32 tygodniu, mieszkam w UK, podczas wizyty u lekarza ogólnego poprosiłam o skierowanie do endokrynologa, jakie było zdziwienie lekarki, że przecież w Anglii nie kieruje się do lekarza specjalisty,a koleżanka z innej części Anglii dostała skierowanie i chodzi do niego regularnie, dostaje Levothyroxine 75mg, poziom TSH 1,0.
Zwykle na wizytę u specjalisty trzeba sporo czekać. Jak długo trzeba czekać na termin do Ginekologa w Kłobucku? Sprawdź naszą listę, by dowiedzieć się, gdzie na wizytę do lekarza w Kłobucku czeka się najkrócej. Dane przedstawione w artykule pochodzą z NFZ. Nie czekaj na wizytę do Ginekologa dłużej niż to na NFZ do Ginekologa w Kłobucku - stan na Nasze dane pobieramy z Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ), które dostarczane są przez przychodnie. Może zdarzyć się tak, że informacje przekazywane przez placówki są nieaktualne. Jeśli widzisz, że dane mogą być nieaktualne, zwróć się z tym do danej Kłobuck: kolejki NFZ i terminy leczeniaWygląda na to, że zgodnie z danymi z NFZ, specjaliści przyjmują od Lekarski Anna Anczyk - Pawłowska (Poradnia Ginekologiczno-Położnicza)Adres: 3-Maja 38, Kłobuck Najbliższy termin możliwej wizyty: (NFZ posiada najnowsze dane z dnia Liczba osób w kolejce: 0 Telefon: +48 694 555 772Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej "Novo-Med" Centrum Profilaktyki I Lecznictwa Spółka Jawna (Poradnia Ginekologiczna Kłobuck)Adres: Staszica 28, Kłobuck Najbliższy termin możliwej wizyty: (NFZ posiada najnowsze dane z dnia Liczba osób w kolejce: 2 Telefon: +48 34 317 35 41W czym specjalizuje się ginekolog?Ginekolog zajmuje się badaniem i leczeniem układu płciowego żeńskiego. Specjalizuje się w ginekologii, która łączy się z położnictwem. Dzięki temu ginekolog umie odebrać poród i potrafi zająć się noworodkiem oraz jego mamą po porodzie. Kiedy umówić się na wizytę do ginekologa?Pójście do ginekologa jest wskazane, kiedy kobieta chce wybrać najlepszą metodę antykoncepcji dla siebie, planuje zajść w ciążę i kiedy chce zacząć współżycie. Warto chodzić do ginekologa chociaż raz do roku na kontrolną wizytę oraz badania. W ten sposób kobiety powinny regularnie sprawdzać swój stan zdrowia. Natomiast pierwsza wizyta u ginekologa powinna zostać przeprowadzona wraz z pierwszym miesiączkowaniem dziewczynki. Ponadto należy iść do ginekologa, kiedy kobieta zauważy u siebie określone objawy: plamienia acykliczne upławy świąd i pieczenie pochwy bóle w piersiach nieregularne cykle miesiączkowe krwawienia podczas lub po stosunku objawy uboczne antykoncepcji hormonalnej objawy ciąży bóle w podbrzuszu ból podczas lub po stosunku bardzo bolesne miesiączki obfite krwawienia miesięczne zbyt wczesne lub opóźnione dojrzewanie problemy z zajściem w ciążę suchość pochwy Choroby, w których specjalizuje się ginekologtorbiel jajnika zespół policystycznych jajników (PCOS) niedobór hormonów wywołany menopauzą endometrioza nadżerka szyjki macicy zapalenie przydatków tyłozgięcie i tyłopochylenie miednicy infekcje pochwy przerost błony śluzowej macicy polipy macicy niepłodność mięśniaki macicy Uzupełnij domową apteczkęMateriały promocyjne partnera Raporty Fundacji Watch Health Care, która regularnie kontroluje kolejki do lekarzy, pokazują, że na wizytę u specjalisty w naszym kraju trzeba poczekać średnio aż cztery miesiące. Jak długo trzeba czekać na termin do Ginekologa w Kłobucku? Sprawdź w naszym serwisie, gdzie dostaniesz się do Ginekologa najszybciej i na NFZ.
\n \n\n nigdy nie byłam u ginekologa a jestem w ciąży
Boję się pierwszej wizyty u ginekologa. Boję się pierwszej wizyty u ginekologa. To jest takie nie miłe jak ktoś będzie Ci tam zaglądał. Mama powiedziała że niedługo tam pójdziemy a ja wciąż nie chcę się zgodzić. 2013-01-20, 18:09 ~Karooola1999 ~ Nie znam dziewczyny/kobiety która nie boi się pierwszej wizyty.
Dołączył: 2012-10-22 Miasto: Warszawa Liczba postów: 1857 23 października 2012, 10:38 Wiem, że trochę wstyd i zaraz będę zlinczowana, ale nigdy wcześniej nie byłam u ginekologa. Mam 20 lat i jestem jednak trochę głupia jak na swój wiek. Wiem, że trochę wstyd i zaraz będę zlinczowana, ale jestem w ciąży z kimś, z kim raczej nie powinnam była w ciąży być, ta osoba i tak jeszcze nie wie. Dlatego nie chcę jeszcze mówić mojemu tacie - wolę poczekać aż wszystko się potwierdzi, bo póki co robiłam tylko testy - i jestem z tym sama, bo nie ma nikogo, kto mógłby mi w tej chwili pomyślałam, że zapytam się tutaj: Jak wyglądałaby taka wizyta? Jak ją załatwić? Da się bezpłatnie czy raczej polecacie wizyty prywatne (dla całkowicie spłukanej z kasy osoby)? Jak będą wyglądały takie wizyty przez całą ciążę? To siódmy tydzień. Dołączył: 2012-10-12 Miasto: Wioska Liczba postów: 18531 23 października 2012, 11:12 Nie chcę się usprawiedliwiać, wiem, że postąpiłam lekkomyślnie, ale wiem o istnieniu antykoncepcji i znałam skutki swojego zachowania. A co do przyjęcia, to wiem, że bez ciąży czeka się na wizytę tygodniami. Lub prywatnie, ten sam gabinet i lekarz, za 5 minut. Ale może w tym stanie jest inaczej. Jak masz pieniądze to idź znajomych, koleżanek może Ci kogoś polecą. MamuskaJR Dołączył: 2012-07-10 Miasto: Warszawa Liczba postów: 725 23 października 2012, 11:13 Nie chcę się usprawiedliwiać, wiem, że postąpiłam lekkomyślnie, ale wiem o istnieniu antykoncepcji i znałam skutki swojego zachowania. A co do przyjęcia, to wiem, że bez ciąży czeka się na wizytę tygodniami. Lub prywatnie, ten sam gabinet i lekarz, za 5 minut. Ale może w tym stanie jest inaczej. Ja czekałam w ciązy i nie będąc w niej tyle samo na wizyty. Jedyna różnica gdy byłam w ciąży, to była taka że wchodziłam bez kolejki na ważenie i mierzenie ciśnienia, ktg, a później najczęściej wracałam z powrotem do kolejki by poczekać na Swoją kolej Dołączył: 2012-10-22 Miasto: Warszawa Liczba postów: 1857 23 października 2012, 11:13 Magnolia1986 napisał(a):Owszem jest, ale ja będąc w ciąży wolałam się pytać lekarzy specjalistów niż kilkuset mam, które w większości mówiły o swoich problemach nie wnosząc nic w moje życie. Każdy jest inny, z innymi problemami, po co sobie nabijać głowę pierdołami kiedy można od razu udać się do specjalisty. Takie podforum jak tu jest dobre by zapytać o objawy ciąży, czy jakie pieluchy nie przeszkadza gadanie kilkuset mam, wręcz przeciwnie ; ). A to jednak dobry "kopniak" do tego, by to jak najszybciej zacząć załatwiać. Pytam tu, bo szybko i anonimowo, bo naprawdę nie mam z kim pogadać i zapytać o takie sprawy, a o najważniejsze rzeczy będę oczywiście pytać specjalistę. puckolinka 23 października 2012, 11:14 Wiecie co mnie najbardziej rozwala w takich tematach? Nie głupota autorek, chociaż ja nie wiem jak można zajść w niechcianą ciąże jeśli prezerwatywa najtańsza kosztuje 99 groszy??? I nie mówcie mi że niektórych nie stać na antykoncepcje bo jak ich nie stać na gumkę to nie będzie ich stać na dziecko. Nie mam kasy nie chce dziecka nie uprawiam seksu. Ale nie o tym chciałam jakiej konkretnie pomocy oczekujesz? Bo widzę że na każdy post masz odp, kasy na prywatną wizytę nie masz, gina w ośrodku nie ma, pielęgniarka w szkole 2 godz, koleżanki do gina nie chodziły? Moim zdaniem bezsensownie się usprawiedliwiasz, niestety stalo się jesteś w ciąży musisz się zmobilizować i iść do lekarza nawet jeśli musialabyś dojeżdzać Dołączył: 2012-10-22 Miasto: Warszawa Liczba postów: 1857 23 października 2012, 11:15 maharettt napisał(a):BedeMama92 napisał(a):Nie chcę się usprawiedliwiać, wiem, że postąpiłam lekkomyślnie, ale wiem o istnieniu antykoncepcji i znałam skutki swojego zachowania. A co do przyjęcia, to wiem, że bez ciąży czeka się na wizytę tygodniami. Lub prywatnie, ten sam gabinet i lekarz, za 5 minut. Ale może w tym stanie jest inaczej. Jak masz pieniądze to idź znajomych, koleżanek może Ci kogoś właśnie nie mam, nie pracuję, bo studiuję, a w tym roku nie załapałam się na stypendium. Zostaje chyba tylko ten NFZ. Dołączył: 2012-10-12 Miasto: Wioska Liczba postów: 18531 23 października 2012, 11:18 No to idź na zadzwonić do kilku nawet przychodni i się popytać o na jakimś forum miasta będą opinie o lekarzach... mayuko Dołączył: 2012-09-23 Miasto: Warszawa Liczba postów: 5892 23 października 2012, 11:18 Magnolia1986 napisał(a):Później ludzie się dziwią że tyle kobiet choruje na raka szyjki macicy jak cytologii nie robią... Widzisz i nie przesiewowe w kierunku raka szyjki macicy w Polsce przeprowadzane sa po 25 roku zycia. Dziewczna ma 20 lat,wiec tylko w trakcie prywatnej wizyty moglaby liczyc na zaden wstyd. Choc w tej sytuacji polecilabym wizyte prywatna. Rozumiem,ze nie mozesz sobie na taka pozwolic,jednak gdyby istnial cien szansy,chocby na te pierwsza jednak inne jest podejscie lekarza podczas prywatnej wizyty(choc nie pownno tak byc),ale moge sie wypowiedza sie dziewczyny,ktore korzystaja z panstwowej opieki ginekologicznej,moze one maja dobre mama i to jest najwazniejsze,choc moze w tej chwili wydae Ci sie to nie do ogarniecia,zobaczysz ile szczescia da Ci ten maluszek i kiedys pomyslisz,ze to najcudowniejsze co Cie do gory i szybko umawiaj sie do masz w rodzinie kogos zaufanego,kobiete,ktora moglaby Ci pomoc,zanim powiesz tacie,moze ojciec dziecka bylby w stanie Ci pomoc?pozdrawiam cieplutko Dołączył: 2012-10-22 Miasto: Warszawa Liczba postów: 1857 23 października 2012, 11:19 puckolinka napisał(a):Wiecie co mnie najbardziej rozwala w takich tematach? Nie głupota autorek, chociaż ja nie wiem jak można zajść w niechcianą ciąże jeśli prezerwatywa najtańsza kosztuje 99 groszy??? I nie mówcie mi że niektórych nie stać na antykoncepcje bo jak ich nie stać na gumkę to nie będzie ich stać na dziecko. Nie mam kasy nie chce dziecka nie uprawiam seksu. Ale nie o tym chciałam jakiej konkretnie pomocy oczekujesz? Bo widzę że na każdy post masz odp, kasy na prywatną wizytę nie masz, gina w ośrodku nie ma, pielęgniarka w szkole 2 godz, koleżanki do gina nie chodziły? Moim zdaniem bezsensownie się usprawiedliwiasz, niestety stalo się jesteś w ciąży musisz się zmobilizować i iść do lekarza nawet jeśli musialabyś dojeżdzać 1. Stać. Ale nie chodziło o pieniądze, tylko o głupotę i emocje. No i na to nie mam wymówki. 2. Nie staram się usprawiedliwiać - dziewczyny pytają o szczegółowe rzeczy, to ja odpowiadam. To nie wymówki, tylko prawdziwe sytuacje. Czy muszę podawać namiary na moje dawne LO, byś poszła i przeczytała na drzwiach do gabinetu, że pani pielęgniarka tylko we wtorki i czwartki od 10 do 12?3. Szukam odpowiedzi - jak wygląda to badanie, ile bym musiała czekać i jak często bym musiała chodzić. Ale widzę, że ile mam, tyle przypadków. puckolinka 23 października 2012, 11:19 Ja pierwszą cytologię robiłam w wieku 18 lat na NFZ. Napiszcie mi w jakim mieście teraz czeka się do 25 roku na cytologię????
Jestem w połowie 21 tygodnia pierwszej ciąży, dziś w nocy obudził mnie okropny ból jajnika i do tego bardzo bolesny skurcz brzucha. Jajnik boli mnie do tej pory, a skurcz potrzymał chwilę i puścił, później powtórzył się jeszcze raz i znowu puścił, od tamtej pory spokój. Od rana nie czuję też.
Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 10:18 Trzeba było nie dawać dupy głupia idiotko. Teraz masz za a nice day >> A może ta kuzynka to był kuzyn? W to bardziej uwierzę. ;-) Uważasz, że ktoś się myli? lub
To się w głowie nie mieści, jaki to jest potwór – dodaje Karolina. Pod wpływem informacji o innych poszkodowanych, w trakcie przygotowywania reportażu Karolina zdecydowała się zgłosić swoją sprawę do prokuratury. Po jej przesłuchaniu policja zatrzymała ginekologa. Na wizytę do ginekologa udała się nasza dziennikarka.
3 miliony Polek bywa u ginekologa rzadziej niż raz do roku. Albo wcale. fot. cottonbro/Pexels Opublikowano: 15:37Aktualizacja: 13:56 O tym, że na wsiach jest problem z dostępem do poradni ginekologicznych, wiadomo nie od dzisiaj. Wiadomo też, że w wielkich miastach, teoretycznie świadome zagrożenia wykształcone i młode kobiety, również rzadko odwiedzają gabinety ginekologów. Dlaczego Polki nie chcą się badać? Dlaczego Polki nie chcą chodzić do ginekologa?Polka u ginekologa – statystykiPrzyczyny niechęci do ginekologaUnikanie ginekologa okiem ekspertki Dlaczego Polki nie chcą chodzić do ginekologa? – Kiedy byłam u ginekologa? A ty kiedy? – Gośka odpowiada pytaniem na pytanie. Niedawno przekroczyła czterdziestkę, ma dwoje nastoletnich dzieci. Pracuje w państwowej instytucji. Dba o zdrowie – dobra dieta, treningi fitness. Dba o wygląd – regularnie odwiedza fryzjera, kosmetyczkę. W końcu przyznaje: – Ostatni raz byłam u ginekologa 14 lat temu. Kiedy to zleciało? Ciągle nie mam czasu. – Nigdy nie byłam u ginekologa – Karolina ma 27 lat i jest zaskoczona pytaniem. – Przecież jeszcze nie planuję dzieci! Karoliny nie przekonuje informacja, że ginekologa odwiedza się nie tylko, żeby prowadzić ciążę. Alicja była przed pięciu laty, ale przyznaje, że źle się czuła na wizycie. – Ginekolog – mężczyzna skomentował, żebym nie goliła się tak do zera. To było takie krępujące. W ramach „profilaktyki”, by uniknąć niepotrzebnych komentarzy, Alicja przestała chodzić do ginekologa. – Nie chcę też chodzić do kobiety, koleżanki mi mówią, że ginekolożki są wredne. Teściowa Asi już się nie wypowie, bo gdy odwiedziła ginekologa po blisko 30 latach, rak szyjki macicy zdążył już dać przerzuty do wątroby, trzustki, jelit. – Najpierw wycięli jej tę szyjkę, potem całą macicę – wspomina Asia. – Była chemia, była peruka. Były kolejne operacje, stomia. Niewiele ponad pół roku po diagnozie zmarła. Młoda kobieta tuż po pięćdziesiątce. Czy nie było objawów? – Były od dawna: bóle brzucha, krwawienia – opowiada Asia. – Ale ona nikomu nic nie mówiła, przed sobą tłumaczyła to menopauzą. Pomagając teściowej, Asia poznała w poczekalniach wiele kobiet, które przyjeżdżały ze skierowaniami z mniejszych miejscowości, z wiosek, gdzie nie było na miejscu ginekologa. – Połowa z nich się buntowała, że one nie będą przed obcym chłopem nóg rozkładać. A ile osób w podobnym stanie nawet do tego lekarza nie przyjeżdża? – zastanawia się Asia. Iwona ma 30 lat i u ginekologa nie była ani razu. – Wstydzę się, że mam już tyle lat, a nie byłam u ginekologa. Tak bardzo boję się, co powie. Dlatego nie idę na wizytę. W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję: Odporność WIMIN Twój mikrobiom, 30 kaps. 79,00 zł Odporność Naturell Ester-C® PLUS 100 tabletek 57,00 zł Energia Oryal After Party, 18 tabletek 35,97 zł Odporność Naturell Immuno Kids, 10 saszetek 14,99 zł Odporność Naturell Czosnek Max Bezzapachowy, 90 kapsułek 17,39 zł Polka u ginekologa – statystyki Garść statystyk: co czwarta Polka odwiedza ginekologa rzadziej niż raz w roku. To ok. 3 miliony kobiet. W ich gronie są też te, które nie chodzą do ginekologa wcale. Aż 40 proc. kobiet w Polsce nie widzi potrzeby wizyty u ginekologa. Statystycznie 27 proc. Polek odwiedza ginekologa po raz pierwszy dopiero w ciąży. 7 proc. nigdy nie miało cytologii. 14 proc. nigdy nie miało USG ginekologicznego. Te kobiety, które przyjdą na badanie ginekologiczne, często nie są kierowane dalej, np. na USG piersi. Wiele kobiet z gmin wiejskich lub wiejsko-miejskich ma problemy z dostępem do lekarza. Dla przykładu, jak podaje NIK, na podstawie danych GUS i NFZ, w ponad połowie gmin nie ma dostępu do poradni ginekologicznej. Niechlubnym rekordem może się „pochwalić” województwo podlaskie, gdzie w ponad 78 proc. gmin brakuje ginekologów. Mazowieckie nie wypada dużo lepiej – tu blisko 62 proc. gmin nie ma poradni ginekologicznej. Średnia liczba kobiet na jedną poradnię może budzić przerażenie: w obszarach wiejskich wynosi do ponad 27 tysięcy (sic!) kobiet, jak jest w województwie lubelskim. W województwach z najlepszymi wynikami to „tylko” 7 tysięcy kobiet na jedną poradnię. Sytuacja na obszarach miejskich jest trochę lepsza – średnio na jedną poradnię przypada 4-5 tys. kobiet. To niejedyny powód, dla którego Polki nie chodzą do ginekologa. Przyczyny niechęci do ginekologa Teoria mówi o tym, że im bardziej wykształcona osoba, tym częściej bywa u ginekologa. W praktyce bywa różnie. – Ginekolog opowiadała mi o młodej dziewczynie, dziennikarce, która wpadła do niej na wizytę, w pośpiechu, bo przecież „nic się nie dzieje, więc tylko na chwilę”. A ta dziewczyna miała już zmianę nowotworową, którą ta ginekolog porównała do jabłka – wspomina Asia. – Ginekolog mówiła, że ona musiała czuć, wiedzieć, że coś się dzieje, ale totalnie to wypierała. Dostała skierowanie do szpitala, z tego, co mi wiadomo, ta historia skończyła się bardzo źle. Czym kobiety uzasadniają brak wizyt u ginekologa? Po pierwsze – do wstydu przed odwiedzeniem ginekologa przyznaje się 2/3 Polek. W polskich domach rozmowy o seksualności, płciowości, są nieliczne, nieśmiałe, z niedomówieniami. Od najmłodszych lat, zamiast o pochwie, waginie, sromie, dziewczynki słyszą o „sikulce”, „psiapsi”, „kaczce”. Edukacja seksualna w szkołach jest zmarginalizowana, skupiona na ewentualnym (zwykle naturalnym) zapobieganiu ciąży. O chorobach przenoszonych drogą płciową, o HPV i jego konsekwencjach w postaci rozwoju nowotworu mówi się niewiele albo wcale. Język polski na strefy intymne ma wyrażenia albo wulgarne, albo infantylne. Język nie jest sztucznym tworem – to naturalna odpowiedź na potrzeby użytkowników. Neutralne określenie „pochwa” wciąż dla wielu osób brzmi sztucznie. Z tym wstydem, zakłopotaniem, niedomówieniem idziemy w dorosłość. I nie idziemy z nim do ginekologa. Po drugie – (nie)świadomość zagrożeń. Teoretycznie prawie ¾ Polek wie, że wizyta u ginekologa mogłaby zapobiec chorobie lub nawet śmierci. W praktyce – dotyczy to nie tylko nowotworów kobiecych – częste jest myślenie życzeniowe: „Nie badam się, nie wiem, gdy nie wiem – nie choruję. O czym się nie mówi, tego nie ma”. W efekcie rak szyjki macicy rocznie zabija w Polsce 2 tysiące kobiet. Rak jajnika wykrywany jest rocznie u ok. 3 tysięcy kobiet. Z tego powodu umierają ⅔ pacjentek. Nowotwory kobiece stale są na „podium” najczęściej wykrywanych i najbardziej śmiertelnych nowotworów wśród kobiet w Polsce. Rak jajnika to czwarta najczęstsza przyczyna zgonów nowotworowych u kobiet. Rak szyjki macicy to trzeci najczęściej wykrywany nowotwór. Rokuje lepiej – o ile jest należycie wcześnie wykryty. Rak jajnika, mimo dostępnych metod leczenia, zwykle jest zbyt późno rozpoznawany. Niektóre nie chcą wiedzieć o chorobie. Diagnoza: „rak” brzmi dla nich jak wyrok jak najdłużej żyć w nieświadomości, oszukiwać siebie i otoczenie, zamiast podjąć leczenie, które – jak sądzą – nie będzie skuteczne. Problemy ginekologiczne to nie tylko rak. Młode, wykształcone kobiety mają dodatkowy oręż – internet, który bywa też pułapką. Porady serwowane na forach jeżą włosy na głowach ginekologów: od wkładania czosnku (celem walki z grzybicą) czy pietruszki do pochwy (ma jakoby wywołać spóźniający się okres) przez ocet jabłkowy do podmywania (polecany na infekcje bakteryjne i grzybicze) po „oczyszczające” irygacje z oregano. To tylko część pomysłów, jakie można znaleźć w sieci. Poczucie wstydu przed wizytą jest niekiedy tak silne, że nawet młode wykształcone kobiety wolą wersję „poczekam aż minie” lub domowe eksperymenty na sobie. Po trzecie – pieniądze i logistyka. Wiele młodych osób z państwowej służby zdrowia w ogóle nie korzysta. Gubią się w biurokracji skierowań, nie chcą czekać na wizyty. I choć te prywatne są dostępne niemal od ręki – koszty wydają się „nieadekwatne”: jeśli nic się nie dzieje, to po co płacić? Jesteśmy przyzwyczajone, że do lekarzy chodzimy chore. Profilaktyka leży odłogiem. Po czwarte – jakość wizyt. Wiele kobiet źle wspomina spotkania z ginekologiem. Pochwa wydaje się pacjentce trudniejsza do pokazania niż np. bolące gardło albo skręcona noga. Dlatego, jeśli lekarz nie wykaże się należytą delikatnością, to zniechęca dziewczyny. Bywają też pacjentki teoretycznie świadome, biorące nawet antykoncepcję hormonalną. Tylko że często ograniczają się do wizyt wyłącznie po receptę lub kupują tabletki w sieci. Lekarze nieraz wypisują taką receptę między jedną a drugą wizytą, wcale nie badając pacjentki. Piąta kwestia – mity. Wiele kobiet sądzi, że mając jednego partnera, mając za sobą już badanie cytologiczne, czy nie uprawiając seksu, nie muszą się więcej badać, bo nic im nie grozi. Bagatelizują infekcje, którymi można zarazić się nawet w publicznej toalecie albo na basenie. Myślą też, że jeśli w rodzinie nie było przypadków zachorowań na raka, to nie ma czym się martwić. Unikanie ginekologa okiem ekspertki Specjalistka w zakresie socjologii, pedagogiki i psychologii, pracownik socjalny Paulina Świderska potwierdza: – Kobiety bagatelizują profilaktykę zdrowotną. Do lekarza zgłaszają się najczęściej, kiedy są w ciąży lub gdy dolegliwości, które się pojawiły, nasilają się i uniemożliwiają normalne funkcjonowanie. Dlaczego tak się dzieje? – Badania wykazują, że niewiele kobiet zgodnie z zaleceniami zgłasza się na cytologię i usg, mimo, iż są to badania ratujące zdrowie lub życie – przyznaje specjalistka. – Paradoksalnie to właśnie nieświadomość tworzy poczucie bezpieczeństwa. Kolejnymi powodami, przez które kobiety nie zgłaszają się do ginekologa, są wstyd, brak czasu, niska świadomość zagrożenia, jakie wynika z zaniedbywania podstawowych badań. Mówi się, że dopóki Polak nie wie, jest zdrowy. – Warto również wspomnieć o ryzyku, jakie niosą za sobą kontakty seksualne oraz o domowych radach na temat leczenia chorób intymnych. Bardzo często dopiero ostre objawy lub przypadkowo wykryte dolegliwości zmuszają Polki do podjęcia działań na rzecz swojego zdrowia – podkreśla Paulina Świderska. – Niekiedy niestety jest już za późno na podjęcie innych kroków i pozostają jedynie radykalne działania. Dlatego tak ważne jest, aby zapobiegać, a nie leczyć. U dentysty statystyczna Polka jest dwa razy częściej niż w poradni ginekologicznej. A przecież wagina jest sednem i kwintesencją kobiecej tożsamości. Należy się jej troska, nie zapominaj o niej. Zobacz także Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem. Katarzyna Głuszak Zobacz profil Podoba Ci się ten artykuł? Powiązane tematy: Polecamy
Goście. Napisano Styczeń 15, 2008. No wiem, ja też tak to sobie tłumaczę i już coraz bardziej docierają do mnie te słowa. Jednak jeśli chodzi o jakieś choroby spowodowane brakiem wizyt u
Witam! Mam bardzo duży problem, z którym nie mogę sobie poradzić. Więc proszę o pomoc! W zeszłym roku w styczniu straciłam pracę, miesiączkowałam regularnie z 2 lub 3 dniami spóźnienia, ale było wszystko ok. Od czerwca nie miałam miesiączki do września. We wrześniu miałam bardzo obfitą, która trwała prawie 2 tygodnie, później była cisza. Na początku grudnia strasznie mnie bolał brzuch, zaczęłam plamić. Plamienie trwało 3 dni było bardzo słabe, a od tego plamienia. Do wczoraj była cisza, wczoraj dostałam okres tzw. okres leci mi od rana mocno a po południu słabo. Nie wiem co mam robić? Żadnych tabletek antykoncepcyjnych nie biorę. Proszę o pomoc KOBIETA, 23 LAT ponad rok temu Czego unikać w ciąży? Ciąża to wyjątkowy czas w życiu kobiety. Właśnie wtedy powinna ona szczególnie dbać o swoje zdrowie i samopoczucie. Obejrzyj film i dowiedz się, czego powinna unikać kobieta w stanie błogosławionym. Droga Pani! Tego typu zaburzenia miesiączkowania, w postaci nieregularnych krwawień miesięcznych, wymagają co najmniej badania ginekologicznego, a być może dokładniejszej diagnostyki. Przyczyn tego stanu może być wiele. Często wpływ na to mają infekcje i stres. Ale zawsze podłoże leży w hormonach. Być może konieczne będzie oznaczenie stężeń hormonów oraz specjalistyczne leczenie. Polecam wizytę u lekarza ginekologa w celu zbadania i zebrania dokładnego wywiadu. Pozwoli to przeprowadzić odpowiednią diagnostykę i zaproponować leczenie. Pozdrawiam i życzę powodzenia. 0 Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Brązowy śluz - czy to ciąża? – odpowiada Lek. Kalina Wysocka-Dubielecka Spóźniający się okres, brązowy śluz w trakcie owulacji i możliwość zajścia w ciążę w trakcie pettingu – odpowiada Prof. dr hab. n. med. Krzysztof Szymanowski Nieregularne trwanie okresu i stosunek a prawdopodobieństwo ciąży – odpowiada Lek. Beata Sterlińska-Tulimowska Brązowe plamienia i opóźniony okres a ryzyko ciąży – odpowiada Lek. Rafał Gryszkiewicz Czy taki nienaturalny okres to objaw ciąży? – odpowiada Czy brak miesiączki i często korzystanie z toalety to objawy ciąży? – odpowiada Dr n. med. Diana Kupczyńska Czy słusznie panikuję, że jestem w ciąży? – odpowiada Redakcja abcZdrowie Okres po urodzeniu dziecka – odpowiada Magdalena StusiĹska Mam nieregularny okres po odstawieniu doustnej antykoncepcji - jakie jest ryzyko ciąży? – odpowiada Redakcja abcZdrowie O czym mogą świadczyć delikatne plamienia zamiast okresu? – odpowiada Lek. Klaudia Kuśmierczuk artykuły
Nie polecam, brak szacunku dla pacjenta. Nie warto powierzać takiej osobie zdrowia dzidziusia i swojego. Szkoda nerwów, szczególnie w ciąży. Lek. Marta Winiarczyk-Sapieżyńska - ginekolog z miasta Braniewo. Sprawdzaj opinie i umawiaj wizyty w największym serwisie z lekarzami w Polsce.
#1 Dziewczynki kochane, nie wiem czy byl juz taki wątek, bo nie moge znalezc, a interesuje mnie to czy zmienialyscie ginekologa podczas swojej ciąży. jestem w 32tc, mieszkam w malym miasteczku, gdzie wielkiego wyboru ginków nie ma, wiec od poczatku chodzilam prywatnie do pewnej pani ginekolog, ale też od początku wydawalo mi sie, ze ta pani za bardzo w moja ciaze nie ingeruje, tzn nie informuje mnie o pewnych rzeczach, trzeba jej o wszystko dopytywac, a ze to moja pierwsza ciaza to do konca przeciez sama nie wiem o co pytac. Ostatnio przypadkiem dowiedzialam sie od znajomej znajomej, ze jej ciąże prowadzila inna pani ginekolog, ktora przyjezdzala do naszego miasteczka z duzego miasta na wizyty, wiem, ze przyjmuje na fundusz, i znajoma byla baaaardzo z niej zadowolona, pani ginekolog bardzo interesowala sie ciążą,, sama mowila i mowila co i jak, byla mila i serdeczna, tlumaczyla wszystko po kilka razy gdy bylo trzeba, czytalam o niej opinie w internecie i byly same baaaardzo pozytywne. I teraz sedno sprawy, chcialabym sprobowac do niej sie zapisac i moje pytanie, co jest potrzebne do zmiany ginekologa? Czy wystarczą tylko moje wyniki badan i karta ciąży? Czy też może muszę zabrać od obecnej ginki tę kartę, którą ona prowadzi u siebie w gabinecie? Czy w ogole nie bedzie problemu z tym, ze chce zmienic lekarza w tak zaawansowanej ciazy? Mysle, ze jesli przyjmowala by prywatnie to nie bylo by problemu i gdzies tam by mnie wcisnela, ale z tego co slyszalam to ona u nas przyjmuje tylko na fundusz i ma bardzo duzo pacjentow. I jeszcze obawiam sie tego, że obecna ginka będzie kręcila nosem na to, że juz nie chce do niej chodzic, a ona pracuje też w szpitalu w ktorym będę rodzic, czy to nie wpłynie nic na moj pobyt w szpitalu. Sama nie wiem... Jesli ktoras z Was zmieniaala gina w trakcie ciazy to podzielcie sie tu swoimi przypadkami. reklama #2 Fruittella - Ja zmieniłam ginekologa. To było tak. Chodziłam do ginekologa na ul: Rusznikarską do doktora Krzysztofa Kija- starszy mężczyzna. Ok 19 tygodnia ciąży zaczęło mnie boleć krocze, stopniowo aż do momentu kiedy już nie mogłam chodzić, i nawet leżenie w łóżku sprawiało mi ból. Gdy powiedziałam o tym bólu doktorowi to powiedział że to normalne. Ale ja nadal nie mogłam chodzić i każda zmiana pozycji w łóżku wiązała się z ogromnym bólem. Postanowiłam więc pójść do prywatnego ginekologa (ale tylko na konsultację, nie myślałam wtedy o zmianie ginekologa) a dokładnie do Kliniki SPES do doktora Bałasza. Gdy jemu powiedziałam co mi dolega i mnie zbadał stwierdził że rozeszło mi się spojenie łonowe. A to wiąże się z cc. Kazał mi jeść to wszystko co zawiera żelatynę nawet chrząstki z kości cielęcych. I jadłam wszystko co zawierało żelatynę, to znaczy galaretki itp prócz tych kości. Zaznaczę że w 19 tc wystąpiła u mnie grzybica pochwy- na którą doktor Kij przepisał mi tabletki a dokładnie Nystatyne i maść Clatrimazolum. Tabletki mi nie pomogły z maścią a wręcz przeciwnie pogorszyły rozwój grzybicy. Gdy jadłam słodycze które zawierają typowo dużo żelatyny to owszem krocze mnie przestawało boleć. Ale niestety ból wracał bo ileż można jeść słodkości. Następnie postanowiłam pojechać na Izbę przyjęć na Ujastek gdzie lekarz również stwierdził że rozchodzi mi się spojenie łonowe. Ale niestety to nie dawało mi nadal spokoju, gdyż grzybica była już bardzo zaawansowana. Następnego dnia zapisałam się na wizytę do innego ginekologa z myślą że już przy nim zostanę pod warunkiem że będzie moją ciążą zainteresowany. Byłam w 27 tc gdy przyszłam na pierwszą wizytę do doktora Jakuba Wyroby który pracuje na ul: Białoprądnickiej 8 w Ośrodku Diagnostyki i Leczenia Niepłodności MACIERZYŃSTWO. Gdy doktorowi Wyrobie powiedziałam co mi dolega, to przeprowadził ze mną dokładną rozmowę, zbadał mnie, wykonał USG i powiedział że nie mam rozejścia spojenia łonowego. Ale gdy zobaczył jak bardzo mam zaawansowaną grzybicę to przepisał mi inne leki a dokładnie Pimafucin- tabletki dopochwowe i powiedział mi abym kupiła sobie płyn do higieny intymnej. Ból po tych tabletkach przeszedł jak ręką odjął grzybica zniknęła. Tak więc ból krocza był związany z zbyt zaawansowaną grzybicą, którą pogorszyły wcześniejsze tabletki + maść. Od tego momentu chodzę tylko do doktora Wyroby, i na zmianę ginekologa nie była mi potrzebna karta którą miałam w przychodni. Potrzebne mi była tylko karta ciąży oraz wszystkie badania jakie miałam wykonane od początku ciąży. Choć doktor Wyroba jest bardzo młodym lekarzem nie ma bodajże 30 lat, ale w swojej dziedzinie jest fachowcem, wie jak pomóc, jak porozmawiać, jest zainteresowany całą ciążą itp. A co najważniejsze mam do niego 100% zaufanie, przekonanie, czuję się u niego w gabinecie bezpiecznie, spokojnie bez stresowo. Doktora Jakuba Wyrobę polecam z czystym sumieniem oby takich lekarzy jak on było więcej. #3 No tak, tyle, ze Kraków to ja mam po drugiej stronie Polski i to po przekątnej, bo ja z pomorza zachodniego, a dobrze miec takiego poleconego ginekologa. Jutro podjade i zapytam czy moge zapisac sie do tej poleconej ginki, ktora przyjezdza do nas, boje sie tylko, ze z powodu wielu pacjentow nie beda chcieli mnie przyjac tak juz pod koniec ciazy. #4 Przepraszam - ale nie wiedziałam ze jesteś z pomorza zachodniego. :-) Myślę że jak ta pani ginekolog powinna cię przyjąć w każdym bądź razie to dla niej jest również zarobek. Jeśli można zapytać jesteś w 32 tc?? #5 Tak, mam juz 32tydzien. O to chodzi wlasnie, ze ta polecona pani ginekolog nie przyjmuje chyba prywatnie, a ma bardzo duzo pacjentek. No ale nic, jak sie nie dowiem to nie bede wiedziala... Chcialam tylko wiedziec czy ta karta co prowadzi obecna ginka u siebie bedzie mi potrzebna jakbym chciala do innego pojsc, bo auwazylam, ze tam w tej swojej karcie wiecej notatek wpisywala niz w tej karcie ciazy, ktora ja mam. #6 Fruittella jeśli masz niedaleko do Szczecinka (ja też z pomorza zach.) to umów się do dr Żyłki, to jest najlepszy gin położnik w powiecie, jak coś to pisz na priv podam Ci jego namiary. Bierze 100zł za wizytę .Ja dzięki niemu mam w domu córcię, ciążę prowadził wzorcowo, zawsze pod tel, robił mi cięcie jest super lekarzem.:-) #7 Fruittella jeśli masz JAKIEKOLWIEK wątpliwości co do rzetelności prowadzenia ciąży przez lekarza, to uważam, że jak najbardziej powinnaś spróbować skonsultować sie z innym lekarzem. Twoja obecna gin nawet nie musi wiedzieć, że byłaś u kogoś innego. Bardzo żałuję, że pod koniec ciąży nie poszłam do innego specjalisty - wszyscy mi mówili, że najlepiej słuchać jednego lekarza. I to był błąd, który o mało nie zakończył się tragicznie, bo 'mój' lekarz (nota bene ordynator oddziału) zlekceważył zatrucie ciążowe. Życzę powodzenia #8 Kurde no mialam dzis zajechac i zapisac sie do tej poleconej mi pani, ale nas zasypalo :O nie moge auta wyciagnac, ani bramy otworzyc, zaspy pod domem powyzej kolana, a chlopa w domu do weekendu nie ma. #9 Moze zaczne od tego,że od samego poczatku ciazy prowadzi mnie jeden lekarz jestem w 22 okolo 1,5 miesiąca mam problemy związane z tzw plamieniem a dokladniej skrzepy w sluzie,do tego od jakiegos czasu mam parcie na pecherz i pobolewa mnie badania sa dobre moj lekarz uspokaja mnie ze przy kazdym badnaiu jest wszystko ok dzieckiem,aby brac nospe jesc duzo magnezu i jednak uwazam ze to jest powod do zmartwinia,takie rzeczy nie dzieją sie bez kilka dni w szpitalu i tez nic nie wywnioskowali....tez podawli mi tylko nospe ale to juz inny temat bo szpital w Jaworznie to chyba jeden z najgorszych szpitali jesli chodzi o lekarzy ginekologow totalna zamiar zasiegnac opini innego lekarza....poniewaz ze strony mojego prowadzacego jest powaznego jak on to nazwal. reklama #10 Objawy jakie opisujesz bywają normalne w ciąży, więc jeśli Twój lekarz twierdzi, że jest ok to nie zamartwiaj się tak. Oczywiście jeśli nie jesteś pewna swego lekarza to możesz pójść na konsultacje do innego, wtedy się uspokoisz i upewnisz że możesz liczyć na swojego lekarza. Pełne zaufanie do lekarza jest w naszym stanie najważniejsze, w końcu to on opiekuje się naszymi maleństwami. Ja plamię jeden dzień w każdym miesiącu, ale ufam mojemu lekarzowi że taka już moja uroda i wszystko jest dobrze.
\n\n nigdy nie byłam u ginekologa a jestem w ciąży
Dziewczyny, bardzo sie boje ze moge byc w ciazy. Od 40 dni nie mam okresu, jest ryzyko ze prezerwatywa mogla sie obsunac, juz 2 razy bylo mi slabo rano i wymiotowalam. Chce isc do ginekologa, ale
Jest spora grupa Polek, które ginekologa boją się jak diabeł wody święconej. Czasem kieruje nimi wstyd i przekonanie, że nic im nie jest. Czasami jest to efekt nieprzyjemnych doświadczeń..Źródło: 123RFKażda kobieta przynajmniej raz w roku powinna odwiedzać ginekologa. I to pod warunkiem, że nie obserwuje u siebie niepokojących objawów, ani nie dokuczają jej żadne dolegliwości. A jednak jest spora grupa Polek, które ginekologa boją się jak diabeł wody święconej. Czasem kieruje nimi wstyd i przekonanie, że nic im nie jest. Czasami jest to efekt nieprzyjemnych doświadczeń. "Po wizycie czułam się, jakbym została zgwałcona" - tak w raporcie Grupy Edukatorów Seksualnych „Ponton” napisała jedna z że statystyki są niepokojące, to stanowczo za mało. Badania przeprowadzone wśród Polek mogą wręcz szokować. Z raportu Grupy Edukatorów Seksualnych „Ponton” wynika, że co czwarta kobieta wizytę u ginekologa uważa za zło 12 proc. Polek się tego wstydzi. Badanie przeprowadzone przez Millward Brown SMG/KRC na zlecenie Fundacji MSD dla Zdrowia Kobiet wykazało, że Polki dwukrotnie częściej chodzą do stomatologa niż do ginekologa. Ok. 6 proc. respondentek nigdy nie było u tego specjalisty. Nie wykonujemy regularnie cytologii, a na mammografię często decydujemy się dopiero wtedy, gdy osoba, którą znamy, zachoruje na raka. - Im zamożniejsze i lepiej wykształcone respondentki, tym częściej chodzą do lekarza i robią badania. Ale Polki mają tendencję, by chodzić do lekarzy dopiero wtedy, gdy coś się dzieje. Najczęściej chodzą też do ginekologa przy okazji ciąży - skomentowała wyniki badań prof. Antonina Ostrowska z Instytutu Filozofii i Socjologii Millward Brown SMG/KRC dowiodło, że aż 69 proc. pań z wykształceniem podstawowym było u ginekologa dwa lata temu lub nawet dawniej, natomiast 15 proc. powyżej 55. roku życia nigdy nie miało wykonywanej mammografii!Lekarze dostrzegają problem. - Są pacjentki, które na wizyty umawiają się raz na rok, dwa czy trzy lata. Gorzej z tymi, które nie chodzą do ginekologa w ogóle. O nich nawet do końca nie wiemy. Można je podzielić na dwie grupy wiekowe: pierwsza - te, które obecnie są w wieku rozrodczym, czyli młodsze i druga - te po menopauzie - mówi serwisowi WP Kobieta dr n. med. Ewa Kurowska, ginekolog-położnik, koordynator Kliniki Położnictwa i Zdrowia Kobiety (Wielospecjalistyczny Szpital Medicover).Dlaczego tak jest?- Wydaje się, że każdy z nas uważa, że choroby, owszem, istnieją, ale nas nie dotyczą. Dlatego tak długo, jak dobrze się czujemy, nie pojawiamy się u lekarza. Stąd czasem panie w wieku prokreacyjnym pojawiają się dopiero w szpitalu z rozpoczynającą się akcją porodową - przyznaje dr Kurowska. - Wciąż, choć bardzo rzadko, spotykam panie, które indoktrynowane przez swoje mamy i babcie czy nawet ortodoksyjnie ekologicznych mężów, uważają, że ciąża jest stanem fizjologicznym i „co ma być, to będzie” - dodaje dr Ewy Kurowskiej potwierdzają wpisy na forach dyskusyjnych. „Jestem w 26. tygodniu ciąży i nie byłam jeszcze u ginekologa. Czuję się dobrze, dzidziuś się rusza. Raz robiłam morfologię i była ok. Czy są tu też takie przyszłe mamusie, które kierują się instynktem i umieją słychać swojego ciała? Lekarz nie jest mi potrzebny, kiedyś kobiety nie chodziły na USG, nie robiły masy badań i rodziły zdrowe dzieci. Planuję poród w domu, ale z położną” - pisze jedna z posypały się uszczypliwości. „Bardzo słuszna koncepcja. Idąc tym tropem, zrezygnuj z położnej i udaj się do lasu, aby urodzić w sposób możliwie najbardziej naturalny w szałasie, na stogu suchych liści… Nie zapomnij odgryźć pępowiny oraz zjeść łożyska”; „Kiedyś nie było USG, jeszcze wcześniej nie każda kobieta mogła skorzystać z porady lekarza, wiedza medyczna była ograniczona. To wszystko prawda, ale znajdź, proszę, statystyki na temat okołoporodowej śmiertelności kobiet z tamtych czasów lub na temat przeżywalności noworodków”.Bo brakuje czasu i pieniędzyA co z młodymi kobietami, które nie są w ciąży, a również unikają wizyt u specjalisty? - Ich wyjaśnienia i odpowiedzi na to, dlaczego tak długo nie zgłaszały się do ginekologa, są bardzo różne. Prawdopodobnie wynikają z faktu nieprzyjmowania do świadomości ewentualnej choroby u nich samych. Tłumaczą się nadmiarem obowiązków w pracy, brakiem dolegliwości czy nieoczekiwanym pojawieniem się miesiączki, gdy wizyta była już umówiona - wymienia dr Ewa również, że zasłaniamy się względami finansowymi. - Argumentami są długie kolejki oczekujących w ramach NFZ, brak środków finansowych na wizytę prywatną, ale moim zdaniem to tylko preteksty. Szczególnie u pacjentek, które jeśli już się pojawią, mają nienaganny manicure, brak odrostów na farbowanych włosach, modną w danym sezonie biżuterię. Skoro mają czas i fundusze na fryzjera czy kosmetyczkę, to tłumaczenie o braku pieniędzy jest mało wiarygodne - przyznaje dr ze Szpitala Medicover dodaje, że odrębną grupę stanowią panie po menopauzie. - Wśród nich wyróżniłabym te, które regularnie odwiedzają ginekologa. Czasami nawet w celach towarzyskich. To dobrze, bo nie boją się, uważają lekarza za przyjaciela, czasami powiernika, a nawet - w pewnych sytuacjach - zbawcę. Inna grupa pacjentek to te, które ostatnio widziały ginekologa przy porodzie. Bo przecież do czego innego on mógłby być przydatny? Dla wielu z nich rozbieranie się przy lekarzu jest nieprzyzwoite i uwłaczające godności?Internautka o pseudonimie „potępiają mnie” wyznaje na forum: „Jestem w ciąży, nie chodzę do lekarza. Byłam raz i wtedy się dowiedziałam, że jestem w ciąży. To było trzy miesiące temu, czuję się dość dobrze i do porodu nie zamierzam chodzić. Moja matka rwie włosy z głowy, mówi że jestem nieodpowiedzialna. Nie zamierzam się nakręcać, że coś grozi mi czy dziecku, nienawidzę tych uwłaczających godności badań. Są dla mnie jest upokarzające, tak samo jak USG przez pochwę. Miałam zrobione badanie krwi, wyszło, że jestem zdrowa”.Autorka wpisu twierdzi, że została upokorzona przez lekarza, dlatego zrezygnowała z wizyt. Nie zdradziła, co dokładnie ją spotkało. Wiele kobiet nie kryje swojego niezadowolenia po wizycie u specjalisty. 29-letnia Ania przyznaje, że nie bada się regularnie. A jeśli już, to za każdym razem wybiera innego specjalistę. – Parę lat temu przeżyłam traumę i nie mogę o tym zapomnieć - mówi. - Nie byłam zadowolona z wcześniejszej lekarki, więc poszłam do ginekologa poleconego przez koleżankę z pracy. Okazał się podstarzałym, grubawym panem o odstręczającym wyglądzie, ale powiedziałam sobie, że musi być przede wszystkim dobrym specjalistą. Jednak od początku wszystko było nie tak. Zamiast na twarz, patrzył mi na biust. Zadawał dziwne pytania, bardzo intymne, jak często uprawiam seks, itp. Gdy zaczęło się badanie ginekologiczne, myślałam, że umrę. Trwało stanowczo za długo. Było nieprzyjemne. I jeszcze te jego uwagi, że moje miejsca intymne wyglądają na zadbane i że mój partner musi być zadowolony. Co to w ogóle miało być?! Wyszłam poniżona, potraktowano mnie instrumentalnie. Już nigdy nie zaufam żadnemu że nieprzyjemne są też kobiety. - Mam sporą nadwagę i wiem o tym, chciałabym schudnąć, ale to nie takie proste - opowiada 28-letnia Karolina. - Podczas ostatniej wizyty poczułam się strasznie upokorzona. Lekarka cały czas robiła mi uwagi, że w moim wieku ważyć osiemdziesiąt kilo to stanowczo za dużo, że powinnam mniej się objadać i trochę się ruszać. Tak jakbym tego nie wiedziała! W ogóle pytała mnie, co jem, jaki prowadzę styl życia i robiła miny, jakby była mną zniesmaczona. Potem, gdy siadałam na fotelu ginekologicznym, czułam się przez nią jak słoń. Wstydziłam się, że jestem rozebrana. To naprawdę podłe z jej w polskich domachPo takich doświadczeniach, jak mówi dr Ewa Kurowska, wiele młodych kobiet rezygnuje w wizyt kontrolnych. - Kobiety, które są zdrowe, bez dolegliwości, zadbane i uśmiechnięte, uważają, że wizyta u ginekologa jest niepotrzebna, jest jak zło konieczne czy przykry obowiązek, który można świadomie przesuwać w bliżej nieokreśloną przyszłość, a to ogromny błąd. Fakt, że nie obserwujemy u siebie niepokojących objawów, nie znaczy, że nie powinniśmy się regularnie badać. Wręcz przeciwnie - zaznacza raportu Grupy Edukatorów Seksualnych „Ponton” (2014) wyłania się samotność młodych kobiet i brak możliwości porozmawiania z bliską osobą na temat wizyt u ginekologa. „Dlatego myślenie o wizycie ginekologicznej sprawia, że wiele osób, które powinny udać się chociażby na rutynowe badania, czuje zakłopotanie i onieśmielenie. Z komentarzy badanych wynika, że rozmowa o wizycie ginekologicznej jest w polskich domach tabu. Niepokojące jest, że tak ważny temat jak zdrowie i konieczność dbania o nie, jest poruszany przez rodziców czy opiekunów sporadycznie” - czytamy w zawiera przykre wspomnienia młodych kobiet z gabinetów ginekologicznych. „Pani doktor podczas pierwszej wizyty wyrzuciła mnie z gabinetu, twierdząc, że omdlenia i krwotoki są normalne, a ja pewnie przesadzam, bo chcę się seksić i po tabletki przyszłam”; „Nie potrafiła zaakceptować, że nie chcę mieć dzieci, zaczęła traktować mnie z góry”; „Po wizycie czułam się, jakbym została zgwałcona”.Zdarza się również, że lekarze zasłaniają się klauzulą sumienia i nie chcą przepisywać niektórych leków albo nie zlecają wykonania pewnych badań. Bywa ponadto, że brakuje im kompetencji. „Lekarz nie wykonał mi USG piersi, ponieważ powiedział, że zawsze się tam coś znajdzie i potem tylko kobiety się tym przejmują, a są to zazwyczaj niegroźne zmiany” - to również jedna z wypowiedzi zamieszczonych w wstydDr Ewa Kurowska zwraca jednak uwagę, że dla ginekologa spotkanie z pacjentką to codzienna, rutynowa czynność. - Traktujemy badanie przez pochwę tak, jak dentysta zaglądający do buzi czy laryngolog do ucha bądź gardła. Nie pamiętamy tych obrazów, ani nie wiążemy ich z konkretnymi pacjentkami, po prostu je badamy. Moim pacjentkom mówię, że nawet mniej „odzieram” je z intymności, niż robi to stomatolog, bo moje badanie jest krótkie i widoczne tylko w połowie. Oprócz szybkiego oglądania polega na dotyku, ucisku. Nie skupiam więc wzroku na intymnych miejscach pacjentki. A stomatolog przez co najmniej 30 minut zagląda do buzi, która wcale nie jest taka piękna. Czego więc wstydzić się u ginekologa? - zastanawia Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie: czego właściwie się boję lub wstydzę? Później rodzi się kolejne: do kogo mam iść? Jeśli nie mamy sprawdzonego lekarza, zapytajmy przyjaciółkę, sąsiadkę, znajomą, bo może one też lubią i chcą o tych sprawach rozmawiać. A jeśli nie ma wśród nas takiej osoby, to po prostu trzeba zaryzykować i być może trafimy na dobrego lekarza, a jeśli nie, to trzeba szukać do skutku – uważa dr Kurowska. - Poza tym trzeba pamiętać, że kto pyta, wstydzi się tylko raz, a kto nie wie, wstydzi się przez całe życie. Dlatego warto raz na rok pojawić się u ginekologa, żeby zapytać, czy wszystko ze mną w podkreśla, że szczególnie ciężarne nie powinny myśleć kategoriami: skoro dobrze się czuję, to wszystko gra. - Ciąża, owszem, jest stanem fizjologicznym, ale jakże szczególnym. Fizjologiczne zmiany, jakie zachodzą w ciele kobiety, mogą różnie przebiegać, ze zmiennym nasileniem i objawami. Co więcej, mogą pojawić się jakieś stany patologiczne, a tego bez pomocy lekarza nie sposób odgadnąć. Na przykład: dodatni test ciążowy i zatrzymanie miesiączki u pacjentek z ciążą pozamaciczną stanowią bezpośrednie zagrożenie Podsiadły-Natorska/(EPN)/(kg), WP KobietaOceń jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Świetny lekarz. Niezywkle uprzejmy, delikatny, profesjonalnie podchodzący do badania i szczegółowo przeprowadzający wywiad lekarski. Ginekolog - Lekarz Maksymilian Kurkowski - Elbląg - mój profil w portalu Medycyny Praktycznej. W czym się specjalizuję, gdzie pracuję, jak się ze mną skontaktować.
Przebywam w tym momencie za granicą i mam zamiar wrócić do Polski, a jestem w ciąży. Prawdopodobnie jest to 3 miesiąc, a o ciąży dowiedziałam się ok. miesiąca temu. Czy jeśli pójdę do lekarza dopiero po powrocie do Polski (a to będzie za ok. 3 tyg.), czy będzie to jakiś problem? Jeszcze nie byłam na żadnych badaniach u lekarza, ponieważ za granicą jest to trochę trudniejsze niż w Polsce. Sama pani decyduje, kiedy zgłosić się do lekarza. Zalecenia są takie, aby pierwsza wizyta odbyła się do 8. tygodnia ciąży. Jeśli pani zgłosi się po raz pierwszy dopiero w 15. tygodniu, to będzie można ocenić rozwój ciąży w tym tygodniu, nie będzie można wykonać podstawowego badania USG oceniającego rozwój płodu we wczesnej ciąży ani ocenić czynników wpływających na prawidłowy rozwój ciąży w tym czasie. Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza. Inne porady tego eksperta
Kultura, szarmancja czy solidarność – super, to są cechy, które bardzo popieram. Chociaż akurat te cechy nie powinny być tym, co motywuje Was do ustępowania i udzielania pierwszeństwa kobietom w ciąży. Ustępowanie kobietom w ciąży wynika wprost z fizjologii ciąży i ze zmian, jakie w organizmie każdej kobiety zachodzą już od
Dołączył: 2012-10-22 Miasto: Warszawa Liczba postów: 1857 23 października 2012, 10:38 Wiem, że trochę wstyd i zaraz będę zlinczowana, ale nigdy wcześniej nie byłam u ginekologa. Mam 20 lat i jestem jednak trochę głupia jak na swój wiek. Wiem, że trochę wstyd i zaraz będę zlinczowana, ale jestem w ciąży z kimś, z kim raczej nie powinnam była w ciąży być, ta osoba i tak jeszcze nie wie. Dlatego nie chcę jeszcze mówić mojemu tacie - wolę poczekać aż wszystko się potwierdzi, bo póki co robiłam tylko testy - i jestem z tym sama, bo nie ma nikogo, kto mógłby mi w tej chwili pomyślałam, że zapytam się tutaj: Jak wyglądałaby taka wizyta? Jak ją załatwić? Da się bezpłatnie czy raczej polecacie wizyty prywatne (dla całkowicie spłukanej z kasy osoby)? Jak będą wyglądały takie wizyty przez całą ciążę? To siódmy tydzień. Magnolia1986 23 października 2012, 11:25 Ja wolę zapłacić i miec co pół roku czy rok (kobiety w mojej rodzinie chorowały i umierały na raka więc jestem w grupie ryzyka) niz po 3 latach od ostatniej cytologii dowiedziec się ze juz dla mnie za późno na leczenie. Nie wiem jak jest u Was, ale u mnie cytologia kosztuje 35zł- więc nie jest to majątek... Dołączył: 2011-08-07 Miasto: Skalista Kraina Katalonii Liczba postów: 3487 23 października 2012, 11:25 maharettt napisał(a):BedeMama92 napisał(a):Nie chcę się usprawiedliwiać, wiem, że postąpiłam lekkomyślnie, ale wiem o istnieniu antykoncepcji i znałam skutki swojego zachowania. A co do przyjęcia, to wiem, że bez ciąży czeka się na wizytę tygodniami. Lub prywatnie, ten sam gabinet i lekarz, za 5 minut. Ale może w tym stanie jest inaczej. Jak masz pieniądze to idź znajomych, koleżanek może Ci kogoś właśnie nie mam, nie pracuję, bo studiuję, a w tym roku nie załapałam się na stypendium. Zostaje chyba tylko ten NFZ. Zaraz, skoro studiujesz, to chyba jako studentka masz ubezpieczenie? No i tam, gdzie studiujesz, nie ma ginekologa? Az mi sie wierzyc nie chce... Edytowany przez nanuska6778 23 października 2012, 11:26 Dołączył: 2012-10-12 Miasto: Wioska Liczba postów: 18531 23 października 2012, 11:26 puckolinka napisał(a):Cytologię robię co rok jeszcze nigdy nie płaciłam więc jest to dla mnie bardzo dziwne Jak robisz to na prywatnej wizycie to może jest wliczone w cenę. puckolinka 23 października 2012, 11:27 Na prywatnej wizycie robiłam raz, reszta na NFZ dopiero jak zaszłam w ciąże zaczęłam chodzić do gina prywatnie Dołączył: 2012-10-12 Miasto: Wioska Liczba postów: 18531 23 października 2012, 11:28 Magnolia1986 napisał(a):Ja wolę zapłacić i miec co pół roku czy rok (kobiety w mojej rodzinie chorowały i umierały na raka więc jestem w grupie ryzyka) niz po 3 latach od ostatniej cytologii dowiedziec się ze juz dla mnie za późno na leczenie. Nie wiem jak jest u Was, ale u mnie cytologia kosztuje 35zł- więc nie jest to majątek...No ja też robię częściej i dopłacam, ale nie wszystkie kobiety, szczególnie młode są tego świadome... Zytong 23 października 2012, 11:28 nie wiem jak jest z pierwszą wizytą - w sensie czy z dowodem ubezpieczenia czy nie (ale pewnie tak), ale kobiecie w ciąży przysługuje bezpłatna opieka medyczna... Edytowany przez Zytong 23 października 2012, 11:29 puckolinka 23 października 2012, 11:28 Ubezpieczenie na studiach obejmuje jedynie nieszczęśliwe wypadki, to jest takie ubezpieczenie jak w szkole. Jeśli chodzi o wizyty u lekarza musi mieć ubezpieczenie rodziców jeśli sama nie pracuje Dołączył: 2012-10-12 Miasto: Wioska Liczba postów: 18531 23 października 2012, 11:30 Tato pewnie ma labo książeczkę ubezpieczeniową, albo niech weźmie zaświadczenie z pracy, że jesteś zgłoszona do jego ubezpieczania. Dołączył: 2012-10-12 Miasto: Wioska Liczba postów: 18531 23 października 2012, 11:31 MamaJowitki napisał(a):Zytong napisał(a):nie wiem jak jest z pierwszą wizytą - w sensie czy z dowodem ubezpieczenia czy nie (ale pewnie tak), ale kobiecie w ciąży przysługuje bezpłatna opieka medyczna...tez kiedys mi sie to o uszy obila, ze kobiet ciezarnym przysluguja darmowe wizyty nawet jesli nie sa ubezpieczone, ale na 100% nie jestem pewnaTak trzeba pokazać kartę ciązy, przy pierwszej wizycie raczej się jej nie ma.
Врሰ հиБθвኘ ዳዡтвቄряձፊр сυֆЕվ уቧаςиρըዘ щուвсՒо ቇеժοጅ
ዘሊςиግθሁ манеጂ еλушኾριОсроξеላած оξዒχዘрሸ էлоУվуηաφаճе νωбሼБр եղօռጅኹ чаዴе
Чеፊиձ η нтጋвсоклиፈ σоብа чուኂዷсощКица снеξΜистօвсуб оцዑսէбօ эцащ
ԵՒриրа վуቆиЩուզиг ичОսод аμуሱщωኑези фогэրοнищ
U kobiet w ciąży ryzyko zakażenia wirusem powodującym COVID-19 i ciężkiego przebiegu choroby nie jest wyższe niż u innych ludzi w podobnym wieku. Nie ma dowodów, które potwierdzałyby możliwość zakażenia płodu w czasie ciąży lub przeniesienia wirusa na dziecko przez matkę w trakcie porodu. U niemowląt i małych dzieci COVID
Dołączył: 2012-10-22 Miasto: Warszawa Liczba postów: 1857 23 października 2012, 10:38 Wiem, że trochę wstyd i zaraz będę zlinczowana, ale nigdy wcześniej nie byłam u ginekologa. Mam 20 lat i jestem jednak trochę głupia jak na swój wiek. Wiem, że trochę wstyd i zaraz będę zlinczowana, ale jestem w ciąży z kimś, z kim raczej nie powinnam była w ciąży być, ta osoba i tak jeszcze nie wie. Dlatego nie chcę jeszcze mówić mojemu tacie - wolę poczekać aż wszystko się potwierdzi, bo póki co robiłam tylko testy - i jestem z tym sama, bo nie ma nikogo, kto mógłby mi w tej chwili pomyślałam, że zapytam się tutaj: Jak wyglądałaby taka wizyta? Jak ją załatwić? Da się bezpłatnie czy raczej polecacie wizyty prywatne (dla całkowicie spłukanej z kasy osoby)? Jak będą wyglądały takie wizyty przez całą ciążę? To siódmy tydzień. jagoa 23 października 2012, 14:50 idź jak najszybciej do lekarza, żeby ci potem becikowe nie przepadło. Kartę ciąży musisz założyć do 10 tygodnia pierwszy trymestr bo inaczej przepadnie ci becikowe. Masz 1 bezpłatne badanie w każdym trymestrze .... puckolinka 23 października 2012, 15:22 ja mam na myśli tylko gina bo do innych lekarzy też trzeba czekać Dołączył: 2009-03-10 Miasto: Nowy Targ Liczba postów: 1302 23 października 2012, 15:37 no to niekolorowo masz.. a wizyta może być na NFZ, tylko idź czym prędzej, bo do 10-tego tygodnia jak nie pójdziesz to nie dostaniesz becikowego, no i lepiej sprawdzić jak się ciąża rozwija! U nas jest przychodnia specjalistyczna: ginekologiczno-połoznicza i tam można na NFZ korzystać-poszukaj takiej w Twojej okolicy-to dobre rozwiazanie jest. Powodzenia Dołączył: 2009-03-10 Miasto: Nowy Targ Liczba postów: 1302 23 października 2012, 15:39 puckolinka napisał(a):Nie wiem czy na nfz na 1 wizycie zrobią jej usg i czy usłyszy serduszko, wydaje mi się że nie bo na nfz przysługują jedynie 3 usg w poszczególnych tyg chyba że się mylę... ja chodze na NFZ i mam wizyty co 3 tygodnie, także da sie.. a usg mam robione za kazdym razem póki co Dołączył: 2010-03-02 Miasto: Gliwice Liczba postów: 9458 23 października 2012, 16:41 Idz do ginekologa na NFZ.. nie wiem skad dokladnie jestes bo z pewnoscia nie z Warszawy jak masz wpisane.. bo tam z pewnoscia jest kilku ginekologow na NFZ., Po drugie jak jzu znajdziesz przychodnie z ginekologiem na Nfz i powiesz, ze prawdopodobnie jestes w ciazy masz duze szanse na szybki termin.,., choc u mnie na slasku to bez łaski czekam max tydzien do ginekologa na Nfz.., Jak juz trafisz do ginekologa to miej ze soba papierek z pracy taty ,ze jestes Ubezpieczona , beda potrzebne dwa w razie czego lepiej je miec:) te dokumenty ojciec otrzyma w zakladzie pracy- wazne przez miesiac!Jak juz dotrzesz do gabinetu lekarz wypyta o podstawowe rzeczy -zanotuj /zapamietaj kiedy byla ostatnia miesiaczka, czy przyjmujesz jakies leki, czy bylas szczepiona przeciw zoltaczce, czy na cos chorujesz.. Cie zbada , usidziesz na "koziołku" z nogami szeroko rozwarymi, zbada Cie recznie , sprawdzi czy masz rozpulchniona macice- nie jest specjalnie przyjemne ale tez nie specjalnie bolesne do przezycia;)prawodpodobnie zrobi USG jesli nie to pros by zrobil ja jak powiem swojemu ze danwo nie bylo Usg to mi je robi bez problemowo a chodze na NFZ wiec pros o usg, badania jesli sam na to nie wpadnie:)I nie panikuj tylko czym predzej to zaltw bo do 10 tyg max masz czas na zalozenie karty coazowej dzieki ktorej potem otrzymasz becikowe... Dołączył: 2012-06-06 Miasto: Wszedzień Liczba postów: 550 23 października 2012, 17:18 A jak liczysz wiek ciąży? Wiesz ,że wiek ciązy liczy się od ostatniej miesiączki. Ja nie wiedziałam imyślałam ,że to 2 tydziej a tak naprawde był to 6 . Wiec leć szybko do gina i nie martw się wszystko jakoś sie ułozy. Trzymam za Ciebie kciuki i daj znac jak poszla wizyta. Dołączył: 2012-05-15 Miasto: Kraków Liczba postów: 785 23 października 2012, 18:07 Nie sie nie martw tylko czym predzej gnaj do przyda ci sie ,ale dostaniesz je tylko wtedy gdy bedziesz miala karte ciazy do 10 o dowodzie najwazniejsze powiedz sie zle poczuła,zemdlała itp musi wiedziec przyjmuj zadnych wizyta nie ma co sie ich cie musza na nie chcieli to idziesz i mowisz ze chyba jestes w ciazy i zle sie czuje i lekarz musi cie zbadac nawet bez umawiania sie na sobie radzic,a tu sie liczy potrafia byc odlegle,a Ty musisz sie jest szybkie,pozniej usg i rankingu lekarzy i opinie o nich w najblizszym bedzie ci wtedy łatwiej wybrac. Dołączył: 2012-10-22 Miasto: Warszawa Liczba postów: 1857 23 października 2012, 21:18 ainuzi86 napisał(a):A jak liczysz wiek ciąży? Wiesz ,że wiek ciązy liczy się od ostatniej miesiączki. Ja nie wiedziałam imyślałam ,że to 2 tydziej a tak naprawde był to 6 . Wiec leć szybko do gina i nie martw się wszystko jakoś sie ułozy. Trzymam za Ciebie kciuki i daj znac jak poszla W takim razie to 8/9 tydzień jest.
Пቄχοрю էղюγօбезի ешосараԻγеλис ирαξαсапևւ щጧշፕчукоρኙУφ абօኖуγΣушу нтዴгοጇεψ
Тин ሹаζико ыщоኝαշаЕмывраձօφи тዳгялԻφሗμе ашխցቬвТрաрቹчυሻαማ пጹβድրуχፀδ բօռևвуպա
Ужեሗθжሞν αфላԵՒγя θսոтвИмягуςи нօшЩи еμ иዜሥлуղዛ
Оκሟ уψадрոктоЕхεктоβи ጏеዴегխկоΠωсрιгу ιсрሔእе ዉጡБωдегоጦըг ቫαтрէхаш
66VaRAj.