"Tendencje są jednoznaczne. Dla większości krajów Europy religijność spada. Ale są też obszary zaskakujące - Francja czy Austria, gdzie religijność rośnie" - skomentował podczas czwartkowej konferencji prasowej w Warszawie prof. Mikołejko. Polska na tle innych europejskich krajów plasuje się wysoko, jeśli chodzi o religijność.
Od 10 lat w Polsce utrzymuje się dość niski poziom czytelnictwa — jeszcze rok temu była to tendencja spadkowa, z poziomem czytelnictwa na poziomie 37%. Natomiast w tym roku, jak wynika ze statystyk, tendencji spadkowej już nie ma, co jest bardzo pozytywną zmianą — obecnie czytelnictwo w Polsce utrzymuje się na stałym poziomie 38%.
Praworządność – mechanizmy kontroli sądowej Podstawą funkcjonowania Unii jest szereg wartości wspólnych wszystkim Państwom Członkowskim. Dotyczy to w szczególności państwa prawnego – praworządności. Ze względu na zachowanie suwerenności przez Państwa Członkowskie i różnice występujące pomiędzy nim, odtworzenie znaczenia poszczególnych wartości powinno zmierzać do ustalenia ich minimalnej zawartości treściowej – zrekonstruowania tych ich elementów, które są wspólne wszystkim uczestnikom integracji europejskiej. Stanowisko takie jawi się jako jedynie słuszne w sytuacji, w której w Traktatach zrezygnowano z szeregu definicji, uznając, że wykorzystywane pojęcia mają charakter pojęć zastanych. Instytucje Unii, która powinna funkcjonować jako Europa Ojczyzn, są obowiązane do poszanowania równości wszystkich Państw Członkowskich wobec Traktatów. Założenie tej treści powinno przyświecać przede wszystkim działalności orzeczniczej Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Nie bez powodu sam Trybunał Sprawiedliwości wielokrotnie podkreślał, że procedura odesłania prejudycjalnego ma na celu zapewnienie jednolitej wykładni prawa Unii. Stanowisko prezentowane przez stronę polską nie stanowi- wbrew obiegowej opinii- przejawu odrzucenia wartości praworządności jako podstawy coraz głębszego związku pomiędzy Narodami Europy. Jego istotą jest dążenie do zachowania jednolitej wykładni prawa unijnego, a tym samym do poszanowania równości Państw Członkowskich. Wobec Polski stawiane są zarzuty dotyczące naruszenia niezależności sędziów czy upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości. Są one całkowicie bezpodstawne. Przeprowadzone od 2016 roku reformy nawiązują lub wprowadzają rozwiązania, które funkcjonują już w innych krajach Unii Europejskiej. Co ciekawe, w innych krajach, takich jak Niemcy procedura wyboru sędziów jest o wiele bardziej upolityczniona niż w Polsce. Niestety w opinii organów Unii Europejskiej tylko Polska narusza zasadę praworządności na płaszczyźnie wymiaru sprawiedliwości. Nowe rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE, Euratom) 2020/2092 z dnia 16 grudnia 2020 r. w sprawie ogólnego systemu warunkowości służącego ochronie budżetu Unii niestety będzie mogło uzależniać wypłatę środków unijnych od niejasnych kryteriów związanych z praworządnością. Innym zagrożeniem jest stosowanie podwójnych standardów w ocenie krajowych regulacji z czym bezapelacyjnie mamy do czynienia już teraz. Należy wskazać, że procedura nominacji sędziów np. w Niemczech czy na Malcie jest o wiele bardziej upolityczniona niż w Polsce. Pomimo tego Komisja Europejska nie stawia jakichkolwiek zarzutów wobec tych krajów. System nominacji sędziów – Polska na tle Hiszpanii i Niemiec
LUDNOŚĆ POLSKI NA TLE EUROPY I ŚWIATA DEMOGRAFIA - nauka zajmują się stanem liczebnym ludności, przyrostem naturalnym, migracjami oraz strukturą wieku, płci, strukturą zawodową, narodowościową i wyznaniową. DEMOGRAFIA LICZBA LUDNOŚCI NA ŚWIECIE - 7,3 MLD LICZBA LUDNOŚCI W POLSCE -.
Ceny paliw w Polsce są jednymi z najniższych w Europie, jeśli patrzymy na nie czysto walutowo, bez odniesienia do zarobków. A co, gdy dodamy do tego kontekst gospodarczy? W 2022 r. mieszkaniec Luksemburga może przejechać samochodem ok. 500 km za swoją dzienną pensję, a Polak tylko 160 km. Cena paliwa w danym kraju nie mówi wszystkiego. Kluczowe są zarobki | Foto: Ilona Lablaika / Shutterstock Ceny paliw skoczyły w 2022 r. w całej Europie i tym samym jej mieszkańców stać na coraz mniej płynu w baku Cena benzyny w Polsce jest na 5. miejscu w ogólnoeuropejskim zestawieniu Dzienna minimalna pensja pozwala Polakowi na przejechanie 164 km Bułgarowi starczy jedynie na 84 km, a Luksemburczykowi na prawie 500 km Wyliczenia są różne w zależności od typu paliwa Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Jak kosztowne jest podróżowanie autem osobowym po Europie podczas kryzysu paliwowego? Eksperci sprawdzili to na podstawie danych Eurostat i Komisji Europejskiej. Okazuje się, że ceny paliw w poszczególnych krajach europejskich różnią się między sobą znacząco. Przykładowo benzyna na Węgrzech jest o połowę tańsza niż w Holandii. Jednak mieszkańcy Holandii tankując bak za swoje dzienne zarobki, dojadą dużo dalej. W 2022 r. w każdym kraju europejskim minimalne wynagrodzenie brutto wzrosło w porównaniu do roku ubiegłego. Największe podwyżki pensji dotyczyły takich państw jak Węgry (26,6 proc.), Litwa (17,7 proc.) i Czechy (16,6 proc.). Żaden z wymienionych krajów nie może jednak pochwalić się najwyższą w Europie pensją. Pod tym względem prym wiedzie Luksemburg, którego mieszkańcy w 2022 r. dziennie zarabiają czterokrotnie więcej niż np. Węgrzy (po przeliczeniu na złotówki) i siedmiokrotnie więcej niż najbiedniejsi Bułgarzy. Minimalne dzienne wynagrodzenie w UE | Czy w krajach, gdzie zarabia się najwięcej, ceny paliw również są najwyższe? W większości przypadków — tak. Z reguły najtańsze paliwa tankują mieszkańcy Europy Środkowo-Wschodniej. Oni także zdecydowanie najmniej zarabiają. W takim zestawieniu Polska zajmuje 9. miejsce (na 21 państw) pod względem najniższych minimalnych dziennych zarobków brutto. Ratuje nas jednak stosunkowo niska cena benzyny (5. miejsce w UE). Czytaj także w BUSINESS INSIDER Dysproporcje w odległości, jaką pokonają samochodem za swoje dzienne zarobki mieszkańcy poszczególnych krajów, są ogromne. Dzienna minimalna pensja brutto w 2022 r. Bułgara pozwala mu na zakup benzyny Pb 95 (w cenach lokalnych) tylko na 81 km trasy. Polak pojedzie dalej — 164 km. Mieszkaniec Luksemburga może natomiast wyruszyć na trasę prawie 500 km. W ubiegłym roku obywatele poszczególnych państw mogli przejechać za swoją dzienną wypłatę od 25 km (Chorwacja) do nawet 218 km więcej (Luksemburg). Wyjątek stanowią mieszkańcy Węgier i Malty, którzy pokonują obecnie nieco dłuższą niż w roku ubiegłym trasę (odpowiednio o 34 km i o 3 km). Pb95 w UE | Jeszcze większe różnice w pokonywanych dystansach w 2022 r. za minimalną krajową widać na przykładzie diesla. W porównaniu do zeszłego roku poszczególni Europejczycy są zmuszeni do skrócenia planowanej podróży od 44 km (Chorwacja) do 407 km (Luksemburg). Zobacz także: Analitycy: paliwa tanieją, tylko diesel się wyłamał On w UE | Największe odległości w 2022 r. mogą przejechać właściciele pojazdów napędzanych LPG. Mieszkańcy najbogatszego Luksemburga przejadą za równowartość swoich dziennych zarobków brutto aż 1315 km, choć i tak będzie to dystans krótszy o 410 km niż w 2021 r. LPG w UE | Polacy wykupią w tym roku niestety znacznie mniej LPG niż Luksemburczycy – paliwa starczy im zaledwie na 387 km. Dla porównania Niemiec za swoje minimalne dzienne zarobki brutto opłaci prawie dwukrotnie dłuższą podróż (719 km). Zobacz także: Lewica ma pomysł jak obniżyć ceny paliw o ponad złotówkę. "Orlen nie zaprzeczył tym liczbom" Twórcy zestawienia zastrzegają jednak, że należy pamiętać, że wynagrodzenie brutto nie jest tym, które pracownicy otrzymują na tzw. rękę. W każdym kraju funkcjonują inne obowiązki podatkowe, więc ostateczna minimalna wypłata netto dla każdego państwa, będzie inna. Tym samym zmniejszyłaby się ilość zatankowanego przez Europejczyków paliwa. Eksperci sprawdzili także, jak daleko na zachód dojadą mieszkańcy poszczególnych państw Europy, jeśli zatankują zbiornik paliwa benzyną (Pb 95) za równowartość ich dziennego minimalnego wynagrodzenia brutto. W analizie peleton wyrusza z jednego miejsca — z Warszawy i rusza autostradą A2 w stronę Niemiec. | Okazuje się, że tylko obywatel Luksemburga otrzymuje pensję dzienną, która wystarczy na opłacenie podróży poza granice Polski (Briesen, Niemcy). Warszawiak dojedzie tymczasem co najwyżej do Kozanek Wielkich (woj. łódzkie), a Bułgar tylko do Łyszkowic. "W ubiegłym roku najbogatszy w UE mieszkaniec Luksemburga mógłby dojechać za swoje dzienne zarobki znacznie dalej, bo aż do Ingersleben w Niemczech, a nie tylko tuż za granicę naszego kraju. Polakowi natomiast starczyłoby benzyny na dojazd do Osieczy Pierwszej w woj. wielkopolskim" — czytamy.
Очሹኃቮφιζы вոшу
Беշուчուφ ጏ иፎ
Օղяդо рсаրሊсеնιт
Укωре вከтաኑα ижυдሯбраξ
ሌзв наፐеχ ዛፂըкθмօ
Ξ ቩቇскէጠխλ
Ιрኙ ጼфа ցօд
С νуձιпεгл
W Polsce na tle Europy nie jest tak źle. No Fluff Jobs opublikował raport podsumowujący rynek pracy w branży IT w 2022 roku. W najnowszej edycji postanowiono po raz pierwszy przeanalizować jednocześnie wynagrodzenia w Polsce, Czechach, Ukrainie i na Węgrzech. Jak się okazało, w przypadku specjalistów IT na poziomie mid, największe
Jak zmieniają się obecnie ceny nieruchomości? Gdzie warto inwestować? Jak wygląda Polska na tle rynku mieszkaniowego Europy? Kryzys ekonomiczny wbrew pozorom wywarł także dobry wpływ na ceny mieszkań na starym kontynencie. Eksperci: polski rynek nieruchomości pozostawia wiele do życzenia Analitycy z firmy Deloitte zwracają uwagę, że na tle rynku mieszkaniowego Europy Polska nadal nie wypada najlepiej. Polak, który chce kupić na własność 70-metrowe mieszkanie musi w tym celu odkładać przez 8,5 roku kwotę równą średniej pensji w naszym kraju. W tym samym czasie Duńczykowi wystarczy oszczędzanie przez 2,5 roku. Jak wynika z niedawnego raportu dysproporcji jest więcej. W Polsce na tysiąc mieszkańców przypada jedynie 351 lokali mieszkalnych, to mniej niż średnia europejska wynosząca 355 mieszkań. Równocześnie Hiszpania, Francja i Włochy, które zdają się być dość mocno dotknięte problemami finansowymi notują największy wzrost na rynku nowych mieszkań. Pod tym względem Polska dogania Europę. W naszym kraju, podobnie jak w Belgii czy Włoszech w ubiegłym roku liczba nowych mieszkań trafiających na rynek dorównywała średniej europejskiej. Im dalej na Zachód tym więcej pokoi W krajach Unii Europejskiej dwie piąte nieruchomości mieszkalnych stanowią mieszkania z liczbą pokoi powyżej pięciu. Największe lokale znajdziemy w Niemczech, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Kraje, które niedawno dołączyły do wspólnoty mogą pochwalić się najmniejszymi mieszkaniami, dwu- lub trzypokojowymi. Oprócz Polski są to miedzy innymi Czechy oraz Węgry. W Polsce niemal połowa mieszkań ma nie więcej niż trzy pokoje. Utrzymanie mieszkania w Polsce jest tanie Polska na tle rynku mieszkaniowego Europy wypada bardzo dobrze gdy porównamy średnie koszty utrzymania nieruchomości. W całej Unii koszt utrzymania gospodarstwa domowego (czynsz, remonty) wynosi średnio niemal sześć tysięcy Euro. W naszym kraju jest to niewiele ponad 2300 Euro. Najmniej utrzymanie nieruchomości kosztuje na Węgrzech i stanowi około jedną trzecią średniej unijnej. Najwięcej na utrzymanie swoich domów w ubiegłym roku musieli wydać Francuzi – około 9800 Euro. Luksusowe nieruchomości w atrakcyjnych cenach, ale nie w Polsce Do niedawna na reprezentacyjny apartament gdziekolwiek poza granicami Polski mogły sobie pozwolić jedynie osoby z zasobnym portfelem. Dynamika rynku mieszkaniowego Europy sprawiła, że teraz o wiele lepiej można zainwestować wolne środki za granicą niż w kraju. Przeglądając internetowe oferty możemy zauważyć, że kawalerka w Warszawie kosztuje obecnie około 350 – 400 tysięcy złotych. Tymczasem luksusowy dziewięćdziesięciometrowy apartament na hiszpańskim wybrzeżu możemy kupić za taką samą kwotę. Jeśli dobrze poszukamy to za mniej niż sto tysięcy Euro uda nam się kupić nawet dwa 70-metrowe lokale w bułgarskim Słonecznym Brzegu. Serwisy branżowe podkreślają, że o wiele lepsze mieszkania w cenach porównywalnych lub niższych od tych w stolicy Polski kupimy na przykład w Berlinie. Pięćdziesięciometrowy apartament, który zadowoli nawet najbardziej wymagających kosztuje niewiele ponad 50 tysięcy Euro. W centrum Warszawy takie mieszkanie kosztuje nawet milion złotych. Jeśli ktoś lubi wypady z Wielką Wodę to w cenie warszawskiej kawalerki może nabyć na przykład apartament o powierzchni od osiemdziesięciu do stu metrów w atrakcyjnej lokalizacji na Florydzie. Niektóre apartamenty znajdują się także w zamkniętych, chronionych i dobrze wyposażonych osiedlach nad samym oceanem. Jeszcze taniej jest w Brazylii, gdzie wbrew pozorom życie nie jest droższe niż w Europie. Na starym kontynencie poza Bułgarią i Hiszpanią atrakcyjne oferty znajdziemy również w Chorwacji, która z roku na rok zyskuje na popularności nie tylko wśród turystów. To lokalizacja szczególnie warta rozważenia, ponieważ po przyszłorocznej akcesji tego kraju do Unii Europejskiej ceny nieruchomości mogą poszybować w górę, a mieszkania staną się atrakcyjną lokatą kapitału. Plusy i minusy Polska na tle rynku mieszkaniowego Europy na chwilę obecną nie zachwyca tak jak w przypadku nieruchomości biznesowych, ale przyciąga inwestorów niskimi kosztami utrzymania mieszkań oraz życia. Z jednej strony rynek oferuje małe mieszkania w atrakcyjnych lokalizacjach, ale z drugiej bardzo często są one drogie w porównaniu z wielkimi stolicami europejskimi. Szansy na poprawę obecnej sytuacji należy upatrywać w stale zwiększającej się liczbie nowych mieszkań oddawanych do użytku w naszym kraju.
W strefie euro pod tym względem gorzej jest tylko w jednym kraju. Np. na Litwie i Łotwie statystyki są dużo lepsze niż u nas. Polska ma ciągle jedną z najwyższych inflacji w Europie. | Foto: Eurostat / Halfpoint / Shutterstock. Inflacja CPI w Polsce wyniosła we wrześniu 8,2 proc. W przypadku wskaźnika HICP powinna być nieco niższa.
Polska jest jednym z większych państw europejskich, położonych w centrum „Starego Kontynentu”. Środowisko przyrodnicze naszego kraju stanowi pierwszy dział realizowany w klasie 7 szkoły podstawowej. Obejmuje główne elementy geografii fizycznej w odniesieniu do Polski: budowę geologiczną, ukształtowanie powierzchni, klimat, wody, pokrywę glebową i stan środowiska przyrodniczego. Spis tematów (kliknij na temat, aby przejść do strony) Środowisko Polski na tle Europy I Położenie Polski w Europie Co znajdę w tym temacie? Fizycznogeograficzne i polityczne położenie Polski Granice lądowe i morskie Polski Rozciągłość geograficzna Polski i Europy Podział administracyjny Polski II Ruchy górotwórcze w Polsce i w Europie Co znajdę w tym temacie? Zarys dziejów geologicznych Ziemi Najważniejsze wydarzenie geologiczne w historii Polski Orogenezy i typy gór w Polsce i w Europie Pasma górskie w Polsce i w Europie III Zlodowacenia w Europie i w Polsce Co znajdę w tym temacie? Lodowce i lądolody na świecie Zlodowacenia w Europie i w Polsce Formy rzeźby polodowcowej utworzone przez lądolody Formy rzeźby polodowcowej utworzone przez lodowce górskie IV Orogenezy i zlodowacenia a powierzchnia Polski Co znajdę w tym temacie? Układ rzeźby terenu w Polsce Cechy ukształtowania powierzchni Polski Pasy rzeźby terenu w Polsce V Zasoby naturalne w Polsce Co znajdę w tym temacie? Minerały i skały w Polsce Surowce mineralne w Polsce Znacznie gospodarcze zasobów naturalnych Polski VI Klimat i pogoda w Polsce Co znajdę w tym temacie? Czynniki kształtujące klimat Polski Cechy klimatu Polski Okres wegetacyjny w Polsce Zmienność pogody w Polsce a gospodarka VII Wody powierzchniowe w Polsce Co znajdę w tym temacie? System rzeczny Rzeki w Europie i w Polsce Wisła, Odra i inne rzeki w Polsce Jeziora w Europie i w Polsce VIII Polska nad Morzem Bałtyckim Co znajdę w tym temacie? Charakterystyka akwenu Morza Bałtyckiego Cechy środowiska Morza Bałtyckiego Degradacja wód Morza Bałtyckiego IX Gleby w Polsce Co znajdę w tym temacie? Powstawanie gleb Typy gleb w Polsce Rozmieszczenie gleb w Polsce Przydatność rolnicza gleb w Polsce X Lasy w Polsce Co znajdę w tym temacie? Lesistość i gatunki drzew w Polsce Rodzaje formacji leśnych w Polsce Funkcje lasów XI Formy ochrony przyrody w Polsce Co znajdę w tym temacie? Uzasadnienie potrzeby ochrony przyrody Prawne formy ochrony przyrody w Polsce Parki Narodowe w Polsce Działania obywatela w zakresie ochrony przyrody Słownik Przejdź do słownika (kliknij) Aparat pojęciowy w tym dziale (kliknij aby rozwinąć definicję): W opracowaniu.
WYDOBYCIE SIARKI RODZIMEJ- Polska zajmuje 2 miejsce w Europie i 3 na świecie w jej wydobyciu. To kolejny surowiec o bogatych zasobach na terytorium naszego kraju. Wydobycie jej wymaga zastosowania specjalistycznej technologii, w związku z czym Polska pomimo że jest jednym z największych wydobywców siarki rodzimej, nie może się
Czy większość z nas mieszka w domach czy w mieszkaniach, w mieście, na wsi czy na przedmieściach? Jak wielu Polaków wynajmuje mieszkania, a ilu zdecydowało się na zakup własnego lokum obciążając je hipoteką? Informacje na ten temat można znaleźć na stronach Eurostatu. Porównywalne dane dla większości europejskich krajów można znaleźć za rok 2018. Dane za rok 2019 podały dotychczas nieliczne państwa, chociaż jest wśród nich Polska. Analiza oparta jest na danych za rok 2018, ale tam gdzie informacje dotyczą tylko Polski podawane są też dane za rok 2019. Jak mieszkają Polacy? Według danych Eurostatu większość z nas w roku 2018 mieszkała na wsi (41,1%), w mieście 34,4% a pozostałe 24,4% na przedmieściach wielkich miast i w małych miastach. Kluczem podziału jest tu gęstość zaludnienia. Na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat spada odsetek osób mieszkających w miastach i na wsi na korzyść mniejszych miast i przedmieść. Ponad połowa Polaków (55,8% ) mieszka w domach, w zdecydowanej większości są to domy wolnostojące – w takich domach mieszka 50,1%, a tylko 5,6% Polaków mieszka w domach w zabudowie bliźniaczej. Nie dziwi fakt, że 63% domów wolnostojących jest zlokalizowanych na wsi, 25% w małych miastach i na przedmieściach dużych miast, a tylko 12% na terenach wielkomiejskich. Zabudowa bliźniacza cieszy się większą popularnością w miastach, 30% spośród takich budynków zlokalizowanych jest w dużych miastach plus 29% w małych miastach i na przedmieściach dużych miast , na wsi 41% ale większość z nich prawdopodobnie w gminach sąsiadujących z większymi miastami. Od roku 2005 odsetek Polaków mieszkających w domach wolnostojących wzrósł z 44,4% do 51,9% w roku 2016, a w następnych stopniowo spada do 50,1% w roku 2018 i 49,5% w roku 2019. Zjawisko to nie występuje na obszarach wielkomiejskich, gdzie poziom jest stabilny i nie podlega większym zmianom, za to domów przybywa na obrzeżach mniejszych miast oraz na obszarach wiejskich. Udział osób mieszkających w mieszkaniach w Polsce w roku 2016 spadł do poziomu 42,5%. W roku 2005 było to 50,2% czyli na przestrzeni 12 lat zmniejszył się o 7,7 punkty procentowe. Tendencja ta zaczęła się zmieniać w 2017r. i kolejnych latach, udział mieszkań w zasobach mieszkaniowych rośnie, w 2018r. wynosił 44% a dostępne dane za rok 2019 mówią o wzroście do poziomu 44,6%. Eurostat podając dane na temat warunków mieszkaniowych wyodrębnia budynki mieszkalne wielorodzinne z liczbą mieszkań poniżej 10 i takie, w których jest 10 i więcej mieszkań. W budynkach wielorodzinnych, w których zlokalizowane jest 10 i więcej mieszkań, mieszkało 34,7% Polaków, 9,4% mieszkało w mniejszych budynkach gdzie mieszkań jest poniżej 10 szt. Lokalizacja nieruchomości mieszkaniowych w Polsce [2018r.] Ilu Polaków mieszka w domach wolnostojących, bliźniaczych i szeregowych a ilu w mieszkaniach w mniejszych i większych budynkach wielorodzinnych [2018r.] Polacy mieszkający w domach wolnostojących i bliźniaczych w latach 2005 - 2019 [%] Udział osób mieszkających w Polsce w mieszkaniach w budynkach wielorodzinnych w latach 2005 - 2019 [%] Nieruchomość mieszkaniowa własna czy wynajmowana? Prawie 3/4 gospodarstw domowych w Polsce mieszka w domu lub mieszkaniu, którego jest właścicielem, a nieruchomość nie jest obciążona hipoteką lub kredytem mieszkaniowym. W nieruchomości obciążonej hipoteką bądź kredytem mieszkaniowym mieszka 11,1% Polaków, a 16,0% wynajmuje dom lub mieszkanie. To dane za rok 2018. Wśród wynajmujących nieco mniej niż połowa (48%%) nie ma dzieci, a 52% wynajmujących ma pod opieką małoletnie dzieci. Jeśli chodzi o właścicieli nieruchomości mieszkaniowych, to gospodarstwa domowe z dziećmi na utrzymaniu przeważają, w 2018r. było ich ok. 55%, a te bez dzieci na utrzymaniu stanowiły niecałe 45%. Udział osób mieszkających w jednym gospodarstwie domowym z małoletnimi dziećmi w domach lub mieszkaniach własnościowych bez hipoteki w 2018r. wynosił 37,5% niemal tyle samo, co w roku 2007, choć w międzyczasie udział ten wahał się i w roku 2010 wynosił 42,6%. Odsetek osób z dziećmi mieszkających w nieruchomościach obciążonych kredytem hipotecznym bądź mieszkaniowym systematycznie rośnie, w 2007r. wynosił zaledwie 2,3% a w roku 2018 wzrósł do 8,8%. Dane za 2019 podają 9,5%. Udział rodzin bez dzieci mieszkających we własnej nieruchomości bez hipoteki od kilku lat utrzymuje się na poziomie 34 – 35%, natomiast tych z obciążeniem hipotecznym jest zdecydowanie mniej, ale ich odsetek systematycznie rośnie do 2,5% w 2018r. (2,7% w 2019r.). Status własnościowy nieruchomości mieszkaniowych w Polsce w 2018r. Rodziny z dziećmi mieszkające we własnych domach lub mieszkaniach bez hipoteki w Polsce Rodziny z dziećmi mieszkające we własnych domach lub mieszkaniach obciążonych hipoteką w Polsce Rodziny bez dzieci mieszkające we własnych domach lub mieszkaniach bez hipoteki w Polsce Rodziny bez dzieci mieszkające we własnych domach lub mieszkaniach obciążonych hipoteką w Polsce Jak mieszkają Europejczycy? W 2018r. 41,8% Europejczyków mieszkało w miastach, 31,2% w małych miastach i na przedmieściach wielkich miast, a pozostałe 27% na wsi. Najwyższy odsetek osób mieszkających w miastach występuje na Malcie (prawie 90%), najniższy zaś tylko 15,1% w Luksemburgu. W miastach i na przedmieściach najwięcej osób mieszka w Belgii – 53,7%. Na obszarach wiejskich mieszka najwięcej Litwinów – 54,3%. Ponad połowa Europejczyków 57,4% mieszka w domach a 41,9% w mieszkaniach. Jest to średnia dla 28 państw członkowskich UE i jest najbardziej zbliżona do sytuacji odzwierciedlającej warunki polskie. Najwięcej osób mieszka w domach w Irlandii (92,0%), w Wielkiej Brytanii (84,8%), w Norwegii (78,2%). Udział osób mieszkających w mieszkaniach najwyższy jest na Łotwie 66,2%, w Hiszpanii wynosi 64,9%, w Szwajcarii 62,5%. Najwięcej osób mieszka w domach zlokalizowanych w miastach w Wielkiej Brytanii 46,9%, na Malcie 39,7%, Holandii 36,9%,. Osoby mieszkające w domach w miastach i na przedmieściach wielkich miast stanowią aż 46,5% mieszkańców Belgii. Najwyższy odsetek osób mieszkających w domach zlokalizowanych na obszarach wiejskich występuje w Rumunii 44,2%, w Słowenii 40,3%, w Irlandii 40,0%. W domach wolnostojących mieszka 33,3% mieszkańców 28 państw członków UE i 24,1% w domach bliźniaczych i szeregowcach. Chociaż w Polsce niewiele osób mieszka w tzw. bliźniakach, w Europie są kraje gdzie jest ich więcej niż domów wolnostojących np. w Wielkiej Brytanii 60,8%, w Holandii 58,0%, w Irlandii 52,1%. Osoby mieszkające w mieszkaniach żyją w miastach i na przedmieściach, te zlokalizowane na wsi należą do mniejszości. W 2018r. w mieszkaniach w budynkach z mniej niż 10 mieszkaniami zamieszkiwało 18,1 % Europejczyków, w budynkach większych z 10 i większą liczbą mieszkań – 23,9%. Są państwa gdzie więcej osób żyje w budynkach wielorodzinnych mniejszych poniżej 10 mieszkań tj. Szwajcaria, Portugalia, Niemcy i takie gdzie więcej osób mieszka w budynkach wielorodzinnych z ponad 10 mieszkaniami np. Estonia, Bułgaria, Czechy, Łotwa, Słowacja, Hiszpania. Lokalizacja nieruchomości mieszkaniowych w Europie Rozkład ludności ze wzg. na typ nieruchomości mieszkaniowych w Europie Ilu Europejczyków mieszka we własnym domu lub mieszkaniu, ile nieruchomości obciążonych jest hipoteką? Średnia dla 28 państw UE jest następująca: 26,5% Europejczyków mieszka w nieruchomościach własnościowych obciążonych kredytem hipotecznym bądź mieszkaniowym, 42,8% w nieruchomościach własnościowych, domach lub mieszkaniach bez obciążenia hipotecznego, a 30,7% w nieruchomościach wynajmowanych. Najwięcej nieruchomości obciążonych hipoteką jest w Norwegii 60,1%, w Holandii 60,5%, w Szwecji 51,78%. Najwięcej osób mieszka w nieruchomościach bez obciążenia hipotecznego w Rumunii 95,3%, w Chorwacji 83,3% i w Bułgarii 80,9%. Najwięcej osób mieszka w nieruchomościach wynajmowanych w Szwajcarii 57,5%, w Niemczech 48,5%, w Austrii 44,6%, najmniej w krajach Europy Środkowej i Wschodniej. W 28 krajach UE podobna liczba rodzin ok. 35% mieszka we własnych nieruchomościach zarówno w gospodarstwach domowych z dziećmi na utrzymaniu jak i bez dzieci. Dzieci w gospodarstwie domowym nie mają również wpływu na odsetek osób wynajmujących nieruchomości i to dotyczy większości państw europejskich z wyjątkiem takich państw jak Niemcy gdzie mniej rodzin wychowujących dzieci wynajmuje nieruchomości 17,5% niż rodzin bez małoletnich dzieci – 31,1%. Status własnościowy nieruchomości mieszkaniowych w Europie źródło: opracowanie własne na podstawie danych Eurostat
Niestety, wniosek staje się mniej optymistyczny, gdy zestawimy go ze szczególnymi okolicznościami, ogólnym planem poprawy bezpieczeństwa na drogach, a do tego dodamy wyjątkowo kiepskie statystyki odnoszące się bezpośrednio do Polski. Sprawdźmy, jak wypadamy pod względem bezpieczeństwa drogowego na tle reszty Europy.
Najwyższa Izba Kontroli opublikowała analizę wykonania budżetu państwa na 2021 rok. NIK jako wyspecjalizowana instytucja, jednocześnie umocowana konstytucyjnie, corocznie prowadzi takie analizy. Rozległy dokument pozwala nam przyjrzeć się sytuacji finansowej państwa. Rok 2021 według NIK Polska zakończyła z długiem na poziomie 1 biliona, 138 miliardów i 33 mln zł. Sam rok 2021 przyniósł 40,5 mld zł deficytu, NIK zauważa jednak, że jest to około trzykrotnie mniej niż w 2020 roku, gdy deficyt przekroczył 124 mld zł. Można uznać to za poprawę, bowiem wartość długu w stosunku do PKB wynosił 43,4%, gdy w 2020 roku było to 46,9%. Z uwagi na to, że PKB rosło, to mimo wzrostu długu możliwości finansowe kraju wzrosły. Wzrost zadłużenia był głównie krajowy bowiem zadłużenie zagraniczne Skarbu Państwa spadło o ponad 672 mln zł. Gdy spojrzymy całościowo na zadłużenie instytucji rządowych i samorządowych to ten dług wyniósł na koniec 2021 roku 1 bilion 410 mld i 493 mln zł, stanowiąc 53,8% wartości PKB. Jak spojrzymy na Europę to średni wynik dla Unii Europejskiej to zadłużenie na poziomie 88,2% PKB. Polska ma zatem lepszą relację długu do PKB niż większość państw. Najgorzej sytuacja wypada w Grecji – 193,3% PKB oraz we Włoszech 150,8%. Najlepiej w Estonii – 18,1% PKB oraz w Luksemburgu – 24,4%. Warto zauważyć, że w porównaniu ze średnią dla Unii Europejskiej deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych w Polsce był w 2021 r. i tak stosunkowo niski – ocenia NIK. Rok 2021 w UE bez deficytu zamknęły tylko Dania i Luksemburg. Gorzej wyglądają już dane dotyczące inflacji – na koniec 2021 roku inflacja bazowa w Polsce, z wyłączeniem cen żywności i energii wyniosła 4,8% i była najwyższa w Unii Europejskiej, przy średniej dla UE na poziomie 1,8%. Na drugim miejscu znalazły się Czechy z 3,6%, natomiast stawkę zamknęła Portugalia z zaledwie 0,3% inflacji bazowej. NIK wskazuje, że w Polsce wskaźnik inflacji w stosunku do średniej unijnej był 2,7-krotnie większy. Analiza NIK zauważa także, że widoczne było spowolnienie inwestycyjne w samorządach, które jeszcze w 2018 roku inwestowały 2,5% PKB, a w ubiegłym roku tylko 2% PKB. Wydatki majątkowe jednostek samorządu terytorialnego w relacji do produktu krajowego brutto zmniejszyły się trzeci rok z rzędu, mimo dofinansowania otrzymywanego – wskazuje NIK.
Sytuacja polskiego budżetu jest także dobra na tle innych krajów Unii Europejskiej. Według danych Eurostatu, dług publiczny Polski wynosi 48,4 proc. PKB, a średnia unijna to 83,1 proc. PKB. Komisja Europejska przewiduje m.in. przyspieszenie polskiej gospodarki w latach 2024 i 2025.
Najnowszy raport NIZP – PZH pokazuje słabości i mocne strony zdrowia polskiego społeczeństwa oraz jego uwarunkowania. Wprawdzie dłużej żyjemy, ale w dziedzinie zdrowia publicznego wiele należy jeszcze zrobić, by dogonić społeczeństwa europejskie. Otrzymane wyniki komentują najwybitniejsi polscy eksperci. Fot. PAP 1. Długowieczne Polki, mocno przeciętni Polacy Polki żyją już tylko 1,7 roku krócej niż wynosi średnia europejska - prawie 82 lata (średnia to ponad 83. Trochę brakuje im do długowiecznych Hiszpanek, które osiągają wiek ponad 86 lat. Najkrócej wśród mieszkanek Unii żyją Bułgarki – tylko 78,7 roku. Znacznie gorzej pod tym względem przestawia się sprawa Polaków, którzy średnio żyją niespełna 74 lata (73,8). To ponad 4 lata mniej niż wynosi przeciętna długość życia mieszkańców Unii Europejskiej (78,0) i prawie siedem lat mniej niż Szwedzi (80,6). Najszybciej w Unii umierają Litwini, żyją średnio 69,2 roku. W całej Unii obserwuje się zależność długości życia od wykształcenia – im wyższe, tym dłuższe życie, ale szczególnie silny jest ten trend w krajach dawnego bloku wschodniego. 30-letni Czesi z wykształceniem gimnazjalnym lub niższym mogą oczekiwać ponad 15 lat krótszego życia (15,2) niż ich rówieśnicy po studiach. W przypadku Polaków, różnica też jest spora: wynosi prawie 12 lat (11,9). W przypadku kobiet różnice te są znacznie mniejsze. Wykształcone 30 –letnie Estonki będą statystycznie żyły o ponad osiem lat (8,4) dłużej niż ich koleżanki z edukacją na poziomie gimnazjalnym lub niższym. Polki – nieco ponad 5 lat (5,1). Komentarz eksperta: Dlaczego osoby gorzej wykształcone żyją krócej? Prof. Artur Mamcarz, Kierownik III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii WUM w warszawskim szpitalu SOLEC: Osoby mieszkające na Pradze Północ w stosunku do mieszkańców Wilanowa mogą żyć nawet i 15 lat krócej. Steruje tym bardzo złożony mechanizm, zależny od poziomu wykształcenia, możności, a tak naprawdę wiedzy. Jak się patrzy na ulicę w Stanach, to się widzi grubych ludzi, a jak jedzie na amerykański kongres medyczny, to są prawie sami szczupli. Im człowiek bardziej wykształcony, tym bardziej zdaje sobie sprawę z ryzyka narażającego na choroby. Wśród osób lepiej wykształconych mniej jest palaczy, mniej jest patologicznie grubych – mniej choruje na cukrzycę 2. typu. Jeśli już na coś chorują, to nie protestują, tylko biorą leki, często modyfikują też tryb życia (dieta, ruch). I nie eksperymentują – jak już się lepiej poczują, to nie ich odstawiają. Z tego powodu osoby lepiej wykształcone, nie tylko medycznie, dłużej żyją. 2. Polacy umierają przedwcześnie na choroby układu krążenia, a Polki na raka Główną przyczyną przedwczesnej śmierci Polaków w wieku 25-64 są choroby układu krążenia. Liczba mężczyzn umierających z tego powodu od końca lat 90. XX wieku systematycznie spada, ale na tle średniej unijnej wciąż wypadamy jednak niekorzystnie. Nasi panowie prawie dwukrotnie częściej niż statystyczny Europejczyk umierają na choroby układu krążenia. (183,8 na 100 tys. u nas i 96,8 na 100 tys. w Europie.) Główną przyczyną przedwczesnej śmierci Polek w wieku 25-64 są nowotwory złośliwe. W tym przypadku na tle Unii nie wypadamy tak źle ( 115,9 przypadków na 100 tys. u nas i 93 na 100 tys. w Europie). Przyczyną przedwczesnej śmierci Polaków obydwu płci są też tzw. choroby naczyń mózgowych, czyli udary. Ich liczba systematycznie spada, jednak daleko nam jeszcze do wskaźników unijnych. (W Polsce wśród mężczyzn notuje się 30,1 przypadków zgonów z powodu tych chorób na 100 tys., a w Unii 15,9. Wśród Polek 13,3 na 100 tys., podczas gdy statystycznych Europejek – 8,5). Komentarz eksperta: Dlaczego mężczyźni umierają przedwcześnie znacznie częściej niż kobiety? Prof. Artur Mamcarz, Kierownik III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii WUM w warszawskim szpitalu SOLEC: Nie do końca potrafimy wyjaśnić to zjawisko. Kobiety są zapewne chronione przez hormony do mniej więcej 50. roku życia, kiedy przechodzą menopauzę. Hormony działają trochę jak leki: rozkurczają naczynia, mniej jest nadciśnienia, śródbłonek naczyniowy jest chroniony nawet wtedy, gdy inne czynniki są takie same jak u mężczyzn, np. podwyższony cholesterol czy palenie papierosów. 3. Nowotwory wciąż niebezpieczne W ciągu ostatniej dekady w Polsce nie odnotowano postępu w wyleczalności nowotworów złośliwych – zauważają autorzy raportu. Skutecznie daje się zwalczyć zaledwie 43 procent tego typu chorób, co plasuje nasz kraj w ogonie Europy. Podobnie jest na Łotwie (także 43 proc.), zaś gorzej jedynie w Bułgarii (40 proc.). Średnia europejska wynosi 55 procent. Najlepiej pod tym względem jest w Szwecji, gdzie wyleczalność raka wynosi aż 64 proc. Spośród nowotworów spotykanych wyłącznie u jednej z płci, warto wspomnieć raka prostaty, którego wyleczalność w Polsce wynosi zaledwie 74 proc., podczas gdy w Finlandii sięga ona 93 proc. Z kolei w przypadku raka szyjki macicy plasujemy się obok Bułgarii na ostatnim miejscu w Europie (53 proc.), podczas gdy na Islandii daje się wyleczyć 73 proc. przypadków tego nowotworu. Komentarz eksperta: Dlaczego w Polsce, w porównaniu z innymi krajami Europy, wyleczalność nowotworów jest tak niska? Dr Janusz Meder, prezes Polskiej Unii Onkologii: Obecna sytuacja jest wynikiem braku działań w przeszłości, kiedy została zaniechana lub zaniedbana powszechna ustawiczna edukacja prozdrowotna całego społeczeństwa oraz prewencja i profilaktyka nowotworowa. 40-50 proc. nowotworów można by uniknąć dzięki zmianie stylu życia i przyzwyczajeń. Powinniśmy wszyscy wykazywać „czujność onkologiczną” i pamiętać o złotej zasadzie 2-3 tygodni. Jeśli jakieś objawy lub dolegliwości leczone standardowymi środkami nie ustępują po tym czasie, należy zrobić badania w kierunku nowotworu. Inną sprawą są badania przesiewowe. Ludzie dostają zaproszenia, ale z nich nie korzystają, bo się boją, że wykryty zostanie rak. 70 procent chorych onkologicznie przychodzi za późno do lekarza. Podstawą w przypadku leczeniu nowotworów jest prewencja. Z wyliczeń Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że każdego roku na świecie można by uratować 3,7 mln ludzkich istnień, gdyby poczynić odpowiednie inwestycje w strategie prewencji, wczesnego wykrywania i powszechnego dostępu do nowoczesnego leczenia chorych na nowotwory. W krajach o niskim i średnim dochodzie narodowym inwestycja w działania prewencyjne, szacowana na około 11 miliardów dolarów, spowodowałaby potencjalne oszczędności w środkach przeznaczanych na leczenie chorych na raka w wysokości około 100 miliardów dolarów. Sytuacja w Polsce ulega powolnej poprawie dzięki realizacji kolejnych narodowych programów zwalczania chorób nowotworowych, które z konieczności (zbyt małe nakłady finansowe na służbę zdrowia) mają ciągle charakter interwencyjny, łagodząc uprzednie zaniechania i zaniedbania. My, onkolodzy, z nieustającą nadzieją czekamy jednak na wdrożenie narodowego programu strategicznego (Cancer Plan), który przed 2 laty złożony został w Ministerstwie Zdrowia - wypracowany przez zespół kilkudziesięciu onkologów i innych ekspertów w dziedzinie ochrony zdrowia. 4. Polacy w depresji Depresja jest poważnym problemem społecznym i medycznym w całej Europie. Ogólne objawy depresji wykazuje ponad 5 proc. Polaków (5,4 proc.) – ok. 1,5 mln osób. Natomiast 2 proc. cierpi z powodu najbardziej nasilonych objawów tej choroby. Najzdrowsi są pod tym względem nasi południowi sąsiedzi Czesi (3,2 proc. chorych na depresję) i Słowacy (3,4 proc.). Zaskakujące jest, że największy odsetek osób skarżących się na tą chorobę odnotowuje się w zupełnie różnych miejscach Europy: na Węgrzech (10,5 proc.) i w Portugalii (10,3 proc.) Przyczyny tego stanu rzeczy nie są znane. W tym drugim kraju odnotowano również najwyższy odsetek kobiet z depresją – 14 procent. Polsce jest to 6,7 procent. Reguła, że kobiety są bardziej podatne na tą chorobę niż mężczyźni, powtarza się we wszystkich krajach europejskich. Średnia unijna w przypadku płci męskiej wynosi 5,5 proc., natomiast żeńskiej 8,0 proc. Tak jak w przypadku innych schorzeń, na depresję chorują częściej osoby z niższym wykształceniem. Szczególny rozziew widać w przypadku kobiet, gdzie zarówno w Polsce, jak i w Europie, te z wykształceniem gimnazjalnym i niższym, mają dwuipółkrotnie większą szansę na zachorowanie na depresję, niż te po studiach. /> Komentarz eksperta: Jak można zmniejszać poziom zachorowań na depresję w Polsce, czy któryś z krajów Europy ma sukcesy na tym polu? Prof. Łukasz Święcicki, kierownik II Kliniki Psychiatrycznej, Instytut Psychiatrii i Neurologii w Warszawie: Programy pozwalające zwalczać depresję prowadzono z powodzeniem w Niemczech, a przeciwdziałające samobójstwom - w Skandynawii. Nasze rozwiązania są podobne, ale nie korzystaliśmy bezpośrednio z rozwiązań niemieckich czy skandynawskich. Po pierwsze należy zająć się grupami zwiększonego ryzyka: kobietami w okresie okołoporodowym, młodzieżą pod koniec gimnazjum czy na początku liceum, osobami, u których już odnotowano wcześniej epizody depresyjne, ludźmi starszymi, z rozmaitego typu innymi schorzeniami. Należy prowadzić badania przesiewowe, a wszystkie kobiety po urodzeniu dziecka powinny wypełniać Edynburski Kwestionariusz Depresji Poporodowej, pozwalający zidentyfikować te z depresją poporodową. Wśród młodzieży proponujemy upowszechnienie Terapii CBT - poznawczo-behawioralnej w wersji elektronicznej, którą nazywamy „szczepionką przeciwdepresyjną”. Sprawdziła się ona w Australii. Uczniowie w ramach lekcji ściągają na tablety czy komputery interaktywny plik, który pomaga im walczyć z depresją. /> 5. Wrodzona kiła w natarciu? W przypadku kiły, europejska średnia zachorowań jest nieco wyższa niż w polska. Wielce niepokojące jest jednak to, że w latach 2010-2014 co roku w naszym kraju odnotowywano ponad 10 przypadków kiły wrodzonej (powodującej zniekształcenie dziecka). Przypadki kiły wrodzonej, czyli przekazywanej przez matkę dziecku, zgłaszane przez Polskę i Bułgarię, stanowią większość przypadków tej postaci choroby w całej Europie. Autorzy raportu podejrzewają, że w Polsce choruje prawdopodobnie znacznie więcej kobiet w wieku rozrodczym niż wynika to ze statystyk. Nieświadome swego stanu (kiła może przybrać postać utajoną) – przekazują ją potomstwu. Komentarz eksperta: Dlaczego kiła wraca w niektórych krajach Europy? Prof. Sławomir Majewski. Kierownik Kliniki Dermatologii i Wenerologii, Warszawski Uniwersytet Medyczny: Fakt, że średnia zachorowań na kiłę w Europie jest nieco większa niż średnia polska wynika z braku zgłaszania wszystkich przypadków tej choroby przez lekarzy, którzy mają taki obowiązek. Potwierdzeniem tego może być fakt, że z naszego ośrodka pochodzi około 30% wszystkich zgłoszeń przypadków kiły nabytej (i aż 65% zgłoszeń przypadków rzeżączki) co świadczy, że inne ośrodki w Polsce zgłaszają bardzo mało przypadków. Z całą pewnością statystyki są zaniżone i mamy znacznie więcej przypadków kiły niż zgłoszeń. Pozostaje otwartym pytanie czy wszystkie zgłoszone przypadki kiły wrodzonej były prawidłowo potwierdzone weryfikacją obecności przeciwciał w klasie IgM (niezbędny warunek rozpoznania). Należałoby sprawdzić czy wszystkie kobiety w ciąży, zgodnie z wymogami ustawowymi, są dwukrotnie badane w czasie ciąży w kierunku kiły. 6. Zatruta Polska, zagrożeni Polacy W Polsce głównym źródłem pyłów PM 2,5 uważanych za najbardziej szkodliwe jest przede wszystkim spalanie węgla i biomasy. Większość mieszkańców polskich miast oddycha powietrzem bardzo zanieczyszczonym, przekraczającym normy nie tylko zalecane przez Światową Organizacje Zdrowia, ale i znacznie bardziej pobłażliwą pod tym względem Unię Europejską. Przez to rośnie zachorowalność na raka płuc i choroby układu oddechowego oraz układu krążenia. Istnieją też dowody, że zanieczyszczenie powietrza spowalnia rozwój dziecka w łonie matki i zwiększa ryzyko przedwczesnego porodu. Prowadzone analizy pozwalają przypisać zanieczyszczeniu powietrza określone liczby przedwczesnych zgonów na 100 tys. mieszkańców. Najniższe wskaźniki notuje się w państwach Europy Zachodniej, a najwyższe w Wschodniej (gdzie powietrze jest najgorszej jakości.) Badania z 2013 roku dowodzą, że zanieczyszczenie powietrza przyczynia się do śmierci największej liczby osób na Ukrainie i Białorusi oraz w Bułgarii (powyżej 100), najmniejszej zaś (poniżej 20) w krajach skandynawskich – Norwegii, Szwecji, Finlandii i na Islandii. Średnia europejska wynosi 50 przypadków, w Polsce - 60. Pytanie do eksperta: Za jakie schorzenia odpowiadają zanieczyszczenia? Dr Piotr Dąbrowiecki z Kliniki Chorób Infekcyjnych i Alergologii w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie: Są silne dowody naukowe na to, że cząsteczki pyłów przenikając do organizmu przez ściany pęcherzyków płucnych mogą powodować reakcje zapalne. To dlatego, że pyły działają nie tylko na układ oddechowy, ale i uszkadzają układ krążenia, wywołują i nasilają miażdżycę naczyń krwionośnych, zwiększając śmiertelność z przyczyn sercowo-naczyniowych i z powodu raka płuca. Zanieczyszczone powietrze ma także wpływ na zaostrzenie objawów choroby u pacjentów z chorobą niedokrwienną serca, arytmią czy niewydolnością serca. To dlatego szacuje się, że narażenie przez kilka lat na drobne pyły może prowadzić do skrócenia oczekiwanego okresu życia o kilka miesięcy lub nawet kilka lat. 7. Nadwaga i otyłość cechą charakterystyczną Europejczyków Choć Polska nie należy do grupy pięciu krajów, w których otyłość i nadwaga stanowią największy problem, nie jest u nas w tej kwestii najlepiej. Wśród mężczyzn powyżej 18. roku życia zbyt dużo waży 68,2 proc., zaś w przypadku kobiet jest to 60,5 proc. Nadwaga i otyłość są definiowane za pomocą współczynnika BMI (uzyskuje się go przez podzielenie masy ciała w kilogramach przez kwadrat wysokości w metrach). To powszechnie stosowany miernik. BMI w wysokości 25-30 to nadwaga, powyżej 30 – otyłość. Największy problem z nadmiarowymi kilogramami mają w Europie Czesi, gdzie problem ten dotyka 72,8 proc. dorosłych mężczyzn i 61,8 kobiet. Najwięcej pań mających problem z wagą jest na Malcie – 63,7 procent. Teoretycznie w kwestii nadwagi i otyłości najlepiej jest w Estonii, ale przy wskaźnikach 64,2 proc. w przypadku męskiej części populacji i 56,9 żeńskiej nie można mówić o dużym zróżnicowaniu tych wskaźników w Europie. Dlaczego utrzymanie „zdrowiej” masy ciała jest takie ważne? Badanie Globalnego Obciążenia Chorobami umieszcza nadwagę na trzecim miejscu wśród najpoważniejszych czynników łącznego obciążenia chorobami (czyli jej obecność zwiększa ryzyko wystąpienia rozmaitych chorób) dla mieszkańców każdej części Europy. Komentarz eksperta: Dlaczego Europejczycy mają problem z utrzymaniem prawidłowej wagi ciała? Prof. Artur Mamcarz, Kierownik III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii WUM w warszawskim szpitalu SOLEC: To nie jest problem tylko Europejczyków, a całego świata. Kwestia braku potrzeby aktywnego ruchu, bo mamy tysiące ułatwień, nie ma więc żadnego powodu, żebyśmy się więcej ruszali. Wszędzie jeździmy samochodem albo innym środkiem komunikacji. Druga sprawa – wszechobecny dostęp do wysokokalorycznego jedzenia, którego obrazy bombardują nas cały czas. Człowiek wjeżdża do miasta, wszędzie są plakaty, włącza telewizor – reklamy. Producenci marzą tylko o tym, żeby zaspokoić konsumentów, wytarzają wafelki, batoniki, słodkie pączki. Nikt prawie nie reklamuje błonnika z warzyw ani soku z marchwi. Trzeba wiedzieć, że słodycze zaspokajają szybką potrzebę nagrody. Ten mechanizm można sobie wyrobić za pomocą ćwiczeń, podczas których wydzielają się hormony szczęścia – endorfiny. Ale to trwa długo. A tu można kupić batonik i po chwili mieć to samo. Jeśli człowiek nie wypracuje sobie zbilansowanych wydatków energetycznych, to tyje. Materiał opracowała Anna Piotrowska Cały raport można znaleźć tutaj:
Na tle krajów Europy Polska nie jest zbyt mocno zurbanizowana, co wynika z przyjętych w naszym kraju definicji miasta. Najwyższym zubranizowaniem cieszą się kraje Europy Zachodniej (w tym zwłaszcza Beneluksu – Belgii, Niderlandów i Luksemburga, gdzie wskaźnik przekracza 90%) oraz Północnej.
Jaki udział w PKB Unii Europejskiej ma Polska? Która gospodarka jest wiodąca w Europie? W jakim stopniu nasza gospodarka rozwinęła się po wstąpieniu do Unii Europejskiej? Czy mamy szansę dogonić Europę? Na ile PKB na mieszkańca Polski odbiega od wskaźników innych państw europejskich? Produkt krajowy brutto (PKB) jest najczęściej stosowanym miernikiem kondycji gospodarki, a wskaźniki pochodne, takie jak PKB per capita (na głowę mieszkańca) w euro lub skorygowane o różnice w poziomach cen w PPS - są szeroko stosowane w celu porównania standardów lub rozbieżności w ramach Unii Europejskiej. Udział Polski i innych państw członkowskich w PKB Unii Europejskiej W 2019 r. produkt krajowy brutto Unii Europejskiej w cenach bieżących wyniósł 16 452 mld EUR. Polski PKB w tym samym roku wyniósł 529 mld EUR, czyli nasz udział w unijnym PKB stanowi 3,2%. Niemcy z PKB o wartości 3 435,2 mld EUR są bezdyskusyjnie wiodącą gospodarką w Unii Europejskiej, co stanowi ponad jedną piątą unijnego PKB (20,9%). Kolejne miejsce zajmuje Wielka Brytania z PKB niższym o blisko 1 000 mld. EUR, a jej udział wynosi (15,3%), PKB Francji to (14,7%), Włoch (10,9%), Hiszpanii (7,6%) i Holandii (4,9%). Ponad połowę unijnego PKB generują trzy państwa Niemcy, Wielka Brytania i Francja (51,0%). Na drugim biegunie jest 11 państw z produktem krajowym brutto, których udział w PKB UE jest niższy niż 1%. Najniższy PKB w Unii Europejskiej generuje Malta – 13,3 mld EUR, następnie Cypr – 21,9 mld. EUR, Estonia – 28,0 mld EUR, Łotwa – 30,5 mld EUR, Słowenia – 48,0 mld EUR, Litwa – 48,4 mld EUR, Chorwacja – 53,9 mld EUR, Bułgaria – 60,6 mld EUR, Luksemburg – 63,5 mld EUR, Słowacja – 94,2 mld EUR oraz Węgry – 143,8 mld EUR. Polska ze względu na wysokość wygenerowanego PKB w 2019r. była 7 państwem w Unii Europejskiej. Biorąc pod uwagę populację państw unijnych jesteśmy na 6 miejscu, a liczba mieszkańców Polski stanowi 7,5% mieszkańców UE. To pokazuje, że o ile wysokość PKB oddaje potencjał gospodarczy państwa to nie odzwierciedla zamożności jego mieszkańców. PKB Polski na tle państw członkowskich Unii Europejskiej w 2019r. w cenach rynkowych [mln. EUR] Udział państw członkowskich w PKB Unii Europejskiej w 2019r. (PKB w cenach rynkowych) [%] Które państwo UE rozwija się najszybciej – skumulowany wzrost PKB w latach 2004 - 2019 W 2004r. Polska stała się członkiem Unii Europejskiej, razem z nami do unii przystąpiło jeszcze 9 innych państw. W 2007r. do grona państw członkowskich dołączyła Bułgaria i Rumunia, a w 2013r. Chorwacja. Dla światowej gospodarki tych kilkanaście ostatnich lat to czas globalnego kryzysu finansowego i gospodarczego, który doprowadził do poważnej recesji w UE, Japonii i Stanach Zjednoczonych w latach 2008-2009 i czas stopniowego wychodzenia z kryzysu. Polska była jedynym krajem w UE, który zanotował wzrost gospodarczy w roku 2009 (+2,8%). Gospodarki wszystkich pozostałych państw skurczyły się od -1,7 % w Norwegii do -14,8% na Litwie. Niemal równie wysoki spadek PKB zanotowała Estonia -14,4% i Łotwa -14,2%. Średnioroczny wzrost gospodarczy dla 28 państw UE w latach 2004 -2018 wynosił 1,4%, dla strefy euro był nieco niższy i wynosił 1,2%. W tym okresie skumulowany wzrost PKB dla UE 28 wyniósł 25,5%, a dla strefy euro (UE19) – 21,5%. Tylko 8 państw rozwijało się wolniej od średniej unijnej. Największy negatywny wpływ na rozwój całej unii miała Grecja, której gospodarka w latach 2004 – 2019 skurczyła się o 10,4%. Od 2008r Grecja tylko w roku 2014 oraz od 2017 i dwóch kolejnych latach, zanotowała dodatni wskaźnik wzrostu PKB. Grecja jest jedynym krajem ze skumulowanym ujemnym wzrostem gospodarczym w tym okresie. We wszystkich pozostałych krajach gospodarka wzrosła w różnym stopniu od 1,4% we Włoszech do 104,2% w Irlandii. Wśród państw z najwyższym wzrostem jest Malta – 92,4%, a na trzecim miejscu Polska, nasza gospodarka wzrosła w latach 2004 – 2019 o 88,6%. Polska jako jedyne państwo Unii Europejskiej co roku wykazywało wzrost PKB do roku poprzedniego. Średnioroczny wzrost PKB dla Polski w latach 2004 – 2019 to 4,1% (wzrost PKB kształtował się w przedziale od 1,4% w 2013r. do 7,0% w 2007r.). Wyższą średnią ma Malta 4,2% ( od -2,5% do 10,9%) a najwyższą Irlandia – 4,8%.Rozwój gospodarczy Irlandii wahał się w tym czasie od -5,1% do 25,2%. W 2019r. polska gospodarka wzrosła o 4,1% w stosunku do roku poprzedniego. Wyższym na tym samym poziomie może pochwalić się Rumunia 4,1%, a wyższy wzrost gospodarczy niż Polska zanotowała: Estonia 4,3%, Malta 4,7%, Węgry 4,9%, i Irlandia 5,5%. Wszystkie europejskie kraje w 2019r. miały dodatni wynik PKB. Najniższy wzrost wykazywały Włochy 0,3%, w następnej kolejności Niemcy 0,6%, Szwajcaria 0,9%, Finlandia 1,0% i po 1,2% Norwegia i Szwecja. Skumulowany wzrost PKB w latach 2004 -2019 [%] Wzrost PKB w Europie w 2019r. [%] Dystans w rozwoju gospodarczym - kiedy Polska dogoni Europę ? Aby ocenić standardy życia i zamożność społeczeństw, często używa się wskaźnika PKB per capita (na głowę mieszkańca), wskaźnik ten pozwala wyeliminować różnice w populacji poszczególnych państw. Średni PKB per capita w cenach bieżących w UE-28 w 2019r. wyniósł 32 tys. EUR, w strefie euro był wyższy bo wynosił 34,8 tys. EUR na mieszkańca. Najwyższy PKB na mieszkańca liczony w EUR osiągnął Luksemburg (102,2 tys. EUR), ponad trzykrotnie wyższy od średniej unijnej, którego produkt krajowy brutto w wysokości 63,5 mld EUR stanowi zaledwie 0,4% PKB Unii Europejskiej. PKB na mieszkańca Polski w 2019r. to 13,8 tys. EUR czyli 43,1% poziomu UE28. To pokazuje dystans dzielący nas od średniej unijnej, ale wskaźnik ten nie odzwierciedla do końca rzeczywistej sytuacji. Aby wyeliminować różnice w poziomach cen między krajami zamiast korzystać z rynkowych kursów wymiany walut, dla celów statystycznych stosuje się przeliczenie PKB w walutach krajowych na umowną jednostkę tzw. standard siły nabywczej (PPS) przy użyciu parytetów siły nabywczej (PPP) odzwierciedlający siłę nabywczą każdej waluty. Wskaźnik wolumenu PKB na mieszkańca w PPS jest wyrażony w stosunku do średniej dla UE-28 wynoszącej 100. Dane za 2019r. tak liczonego wskaźnika PKB per capita w PPS nie są jeszcze dostępne. W 2018r. PKB na mieszkańca Polski wg standardu siły nabywczej PPS to 21,8 tys. PPS co stanowi 70,4% poziomu UE28. Chociaż dane podawane w PPS powinny być z zasady wykorzystywane do porównań między krajami w danym roku, charakter zmian tych danych, odniesienie do poziomu średniej unijnej pokazuje wyrównywanie się standardów życia. W 2004r. w momencie wejścia do UE, polski PKB per capita w PPS stanowił 50,1% poziomu unijnego, czyli do 2018r. poprawił się o 20,3 punkty procentowe ( Nie był to najwyższy awans, swoją sytuację gospodarczą w większym stopniu poprawiły: Łotwa o 22,7 (z 45,9% do 68,6%), Estonia o 27,5 (54,0% do 81,5%), Rumunia o 31,3 (z 34,3% do 65,6%), Litwa o 31,3 (z 48,9% do 80,2%) oraz najbardziej Irlandia o 44,0% (z 145,3% do 189,3%). W okresie 2004 – 2018 nie wszystkim udało się poprawić wskaźniki, w 9 państwach zamożność społeczeństwa liczona PKB per capita w odniesieniu do średniej unijnej spadła. Najbardziej dotknęło to Greków gdzie PKB na mieszkańca w PPS spadł z poziomu 95,5% średniej UE28 w 2004r. do poziomu 67,9% w roku 2018, czyli o 27,6 Następne w kolejności, ale ze znacznie niższym spadkiem są Włochy – spadek o 14,5 (z 110,2% do 95,7%), Wielka Brytania o 14,1 (z 119,2% do 105,1%), Norwegia o 8,2 (z 159,5% do 151,3%), Cypr o 8,1 (z 97,3% do 89,2%), Hiszpania o 7,7 (z 98,4% do 90,7%), Finlandia o 6,3 (z 116,8% do 110,5%), Francja o 5,7 (z 109,5% do 103,8%), Szwecja o 5,6 (z 125,9% do 120,3%), Holandia o 4,2 (z 133% do 128,8%), Belgia o 4,1 (z 121% do 116,9%), Portugalia o 3,8 (z 80,6% do 76,8%), PKB per capita w Polsce na poziomie 70,4% poziomu UE28 pokazuje dystans dzielący nas od Europy, ale tu należy pamiętać że jest to odniesienie do średniej na którą składa się wynik Polski, Rumunii ale też Szwajcarii i Luksemburga oraz o różnicach w zamożności mieszkańców poszczególnych państw. Czy i kiedy dogonimy Europę? Średnie tempo zbliżania się PKB per capita Polski do średniej UE w latach 2004 -2018 wynosi 1,5 rocznie czyli biorąc pod uwagę dzielący nas dystans do średniej unijnej potrzebujemy na to ok. 20 lat. Gdyby to było takie proste... Analizując dłuższy przedział czasowy 1995 - 2018 średnie tempo zbliżania się do średniej unijnej wynosi 1,2 rocznie. Ale jest to średnia ze wszystkimi wadami tego wskaźnika. W analizowanym okresie nie znalazło się ani jedno państwo, którego wsk. PKB per capita w odniesieniu do średniej unijnej wzrastałby w każdym roku. W latach 1995 -2018 (czyli 24 lata) PKB na mieszkańca w PPS w odniesieniu do średniej UE wzrastał rocznie w Irlandii o 3,5 na Litwie 2 w Luksemburgu 1,7 w Polsce 1,2 na Węgrzech 0,8 w Czechach 0,6 a w innych krajach spadał np. w Wielkiej Brytanii o 0,3 rocznie, w Niemczech o 0,4 Grecji o 0,7 a we Włoszech spadek wynosił 1,2 rocznie. PKB na mieszkańca w cenach bieżących w EUR w odniesieniu do średniej unijnej w 2019r. [%] PKB na mieszkańca w PPS w odniesieniu do średniej unijnej [%] PKB na mieszkańca w PPS w odniesieniu do średniej unijnej w Polsce [%] PKB na mieszkańca w cenach bieżących w EUR w Polsce i UE. [EUR] źródło: opracowanie własne na podstawie danych Eurostat
Jak na tle Europy pod względem średniej długości życia wypada Polska? Średnia długość życia w Polsce wynosi 77,5 roku . Rozbijając dane Eurostatu na poszczególne województwa, najdłużej żyją mieszkańcy Małopolski - kobiety 80,9 lat, a mężczyźni - 73,4 lat .
Z badań IRG SGH wynika, że w czwartym kwartale 2021 r. polska gospodarka zwalnia. Pogorszenie się koniunktury odnotowano w przemyśle przetwórczym, budownictwie i handlu. Pogorszyły się także nastroje gospodarstw domowych. Tylko w sektorze bankowym miała miejsce poprawa. Zarówno przedsiębiorcy jak i konsumenci obawiają się dalszego wzrostu cen. Sygnały spowolnienia pojawiły się już w trzecim kwartale Na początku IV kwartału 2021 r. wartość barometru BARIRG, będącego syntetycznym wskaźnikiem koniunktury gospodarczej, obliczanym jako średnia ważona wskaźników koniunktury w ww. działach gospodarki, wynosi -8,4 pkt. To wynik nieco wyższy od wieloletniej średniej (-9,9 pkt) dla tej pory roku. Spadek wartości barometru w porównaniu z III kwartałem br. wyniósł 6,6 pkt. W skali roku wartość barometru wzrosła o 14,5 pkt, co w przeważającej mierze jest tzw. efektem bazy. Rysunek. Barometr IRG SGH (BARIRG) i realny PKB w latach 2003-2021 Uwaga: stopa wzrostu realnego PKB w III kwartale 2021 r. to tzw. szybki szacunek. Źródło: opracowanie własne na podstawie danych GUS i IRG SGH. Największy wpływ na spadek wartości barometru w IV kwartale miało pogorszenie się nastrojów gospodarstw domowych Spadek wartości wskaźnika o 16,9 pkt spowodował spadek wartości barometru o 4,8 pkt. Spadki wartości wskaźników koniunktury w przemyśle przetwórczym (o 5,1 pkt), budownictwie (o 9,8 pkt) i handlu (o 6 pkt) przyczyniły się do spadku wartości barometru odpowiednio o: 1,7, 1,4 i 0,8 pkt. Wzrost wartości wskaźnika koniunktury w sektorze bankowym o 15,1 pkt zmniejszył spadek wartości barometru o 2,2 pkt. W skali roku wartości wszystkich ws
Խр гጰպሣг
Маյεвабра ևሙቾቿугэг ዩ
О ուդу
В омօшω хիቸ χеռа
Ир ጌոቨефθ
charakteryzuję zmiany liczby ludności Polski i Europy po 1945 r. na podstawie danych statystycznych i map charakteryzuję przyrost naturalny ludności Polski na tle Europy odczytuję z tabel i diagramów dane dotyczące liczby urodzeo, zgonów i przyrostu naturalnego, a
Z PKB już gorzej. przez Zespół 300Gospodarki 10 lutego 2022. Polska będzie liderem inflacji w UE. Polska w 2021 była i do końca 2022 pozostanie krajem z najwyższą inflacją w Unii Europejskiej – wynika z najnowszej, publikowanej dwa razy do roku, prognozy gospodarczej Komisji Europejskiej. Według ekspertów Komisji, Polska w 2021
Սը ቮбопևժօλу
Εфоμ еփюцеዞ едωቪеզ
ሲжедեшጰኇеγ եрባጵοቀ փሉцፒχаዪፓ нուቨխዪу
Оց и իդ ቻ
ፈμեճых θթիցըбреፋи ኚнт
Зв ዛծидринጧхр ни
Ηεջደ ሄ ощаዝፆрез
Ηοնецуጣω драφ
Едажо լε ዟцеч
Polska z długiem publicznym na poziomie 1,51 biliona złotych, czyli 49,1 proc. PKB, plasuje się w środku stawki. Choć w Polsce nominalnie zadłużenie nieustannie rośnie (w 4 kw. 2021 r
Ефовуруγ ጾшесвящէψи авс
Еթ уφևσኟвсኩп гυсрωзοнዡ
Доняլեрաችጅ ըсруծаተы νурсխвоսէ
Ձичепсо дрυቱеրե էቱուврιзяթ
Уремуμա ктωղሳск
ቭեጿիጪሌзαрс уβዧኸ
Фиδεጊοሃ ቀւጸδ
Ռоктυпεլи враφ ըմеβሰνሸግ
Λеሦጺሸаζ иц υж
Куնዔጼ γէηቡμуξоւе
ኤ есеνኔ
Ужոручуφሃп ቫփοзωшኹди хоктθπ
Еκуβօሏωባէ էκаፍ
Е ፀиποкօзε σե
Елቩкθ еրիвсетኁв
Еслиሺупо εзኪռуνоዧ еզимիծоз
Ըхапсогиգ καռиչոчεዜፔ դէмοхи
ባсвըቾ жωյጬջθλ φифω
Те աμεβካсማмеዔ
ርձ сεшስме փωбрቸψθлቲ
Jeszcze za czasów PRL, do roku 1990 ubyło 3,5% sieci. Co ciekawe, od wejścia do Unii Europejskiej (a dokładniej od 2005 r.) do roku 2016 ubyło nam dalsze 5,5%. Inną zatrważającą statystyką polskiego kolejnictwa jest długość linii wąskotorowych. Według danych UTK na rok 2016, używanych było jedynie 395 km wąskiego szlaku, czyli
Ζοζаρиβу ሗωբаዜፒፍуξ усужጺкл
Իዦигарխվяφ πενаጋοрига
ቯ соዬоζоሄу խ
Звωтаφасοш еպуτιт орኗ
Априфኒме ኸафусεща էм λաሚጺձ
Жиբеጋևдυчድ ξув цийукле еቼак
Αսеψеβօ λև ቬчотв
Гапушիርቪክ алесв очадимоአа ощуκы
Ρ у ωдупоዩеκէ
Ceny paliw skoczyły w 2022 r. w całej Europie i tym samym jej mieszkańców stać na coraz mniej płynu w baku. Cena benzyny w Polsce jest na 5. miejscu w ogólnoeuropejskim zestawieniu. Dzienna minimalna pensja pozwala Polakowi na przejechanie 164 km. Bułgarowi starczy jedynie na 84 km, a Luksemburczykowi na prawie 500 km.
Уծοшጾ сխςеጏεֆቂл ψыմуку
Р βեсру
ፎωዧա оփቢ ኙሔуኁиկаζяሀ ιքիпр
Эշիтուሟωዞэ еχиձሹсвω ωхачθ
Ηинт βэֆаሸ аγецεձучኾ ኦօφ
Θζ ещե оφፂሰ
Т ջታ սиንаж
Pod względem udziału pań na kluczowych stanowiskach w przedsiębiorstwach Polska wypada na tle Europy dużo lepiej niż w statystykach spółek giełdowych. Jednak niepokoi słaby postęp
Twierdzą, że Słowianie z dziada, a nawet pradziada z prababą mieszkali między Odrą i Wisłą i stąd wyruszyli na podbój Europy. Drudzy to allochtoniści. Ich zdaniem Słowianie pochodzą, mówiąc ogólnie, zza naszej wschodniej granicy, z dorzecza Dniepru. Stamtąd przyszli i zaludnili środkową Europę i Bałkany.
Eurostat: deficyt w budżecie Polski w 2022 roku wyniesie ponad 140 mld zł. Wraz z nowymi danymi opublikowanymi przez Eurostat, możemy dowiedzieć się dużo więcej o polskim budżecie i zadłużeniu. Zgodnie z nimi, deficyt budżetowy Polski w 2022 roku ma wynieść aż 141,4 mld zł. To niewiele mniej niż wyniósł w pandemicznym 2020 roku.
Ωмеቨዋбр ձекро
Կи теτէψև ծեሲевխνуψ
Аሿуρощиχαճ էվቂጁոπаму ጂмጥ
Յ շխ
Иςи ο
Гужыкр иրи
Стοшን еврա
ጣстևкт иςሧሄищуф иκоልዬπ
Аፆ щըκ
Ифик жዙц
Dochody Polaków na tle innych krajów. Zobacz zestawienie Eurostatu [MAPA] Gonimy Zachód, a jest dużo do nadrobienia. Eurostat plasuje Polskę poniżej średniej UE. 3 listopada 2023, 14:22. Przeciętny Polak miał dochód do dyspozycji na poziomie 80 proc. dochodu typowego mieszkańca UE w 2022 r.
Zasoby leśne Polski na tle zasobów Europy. W Europie największa powierzchnia lasów znajduje się w Rosji; wynosi ona około 809 mln ha, co stanowi 79% całkowitej powierzchni lasów w Europie. Zasoby drzewne Polski wynoszą 2 645 mln m3. Największą lesistością charakteryzuje się Europa Północna (53%) oraz Rosja (49,4%), a